Wydawnictwa Videograf S.A.
Stron: 288
Data wydania: 04.07.2018 r.
Książka
„Dziecięce zabawy” przykuła moją uwagę kontrastem między
okładką a tytułem. Wydawnictwo Videograf S.A.
dało mi szansę zrecenzowania powieści i dziś Was
zapraszam na moją subiektywną opinię :)
Rok
1967 był pełen wstrząsających wydarzeń. Trzej jedenastoletni
chłopcy zostali zamordowani w bestialski sposób przez sprawcę
nazwanego „Wampirem z Kopalni”, który po ujęciu stwierdził
jedynie, że zbrodnie były wynikiem pomyłki, nie tłumacząc
głębiej motywów postępowania. Ciało czwartej, dorosłej ofiary
wspomnianej przez „Wampira”zniknęło
bez śladu. Po latach znowu grasuje w miasteczku seryjny morderca,
usuwając ze świata ludzi, którzy w 1967 byli rówieśnikami
zamordowanych. Kolejne zabójstwa są wzorowane na tych sprzed kilku
dekad...
„Dziecięce
zabawy” teoretycznie jest kryminałem, jednak zdecydowanie więcej
w nim groteski, która wywołuje uśmiech, niż autentycznej grozy.
Akcja toczy się dwutorowo – aktualnie prowadzone śledztwo,
przeplatane jest wydarzeniami z 1967 r., co bardzo dobrze zazębia
fabułę i daje obraz całości. Komisarz Przytuła nie ma
łatwego zadania, nie dość, że musi walczyć
z lenistwem swoich współpracowników, to jeszcze czasowo
pełni obowiązki zastępcy komendanta. Szef „ucieka" z
posterunku, kiedy dostaje pismo o przymusowym szkoleniu z mobbingu w
pracy. „Opasły" komisarz jest z natury
dobrotliwy, zabiega o uwagę i momentami zmienia się,
kolokwialnie mówiąc w „ciepłe kluchy". Z drugiej strony
poznajemy go również jako bystrego śledczego o przenikliwym
umyśle, który dla dobra śledztwa jest w stanie bardzo wiele
poświęcić. Jego podwładni Wruszkowski zwany Wróżką
i Mierczak, to policjanci, jakich na swojej drodze nie
chciałby spotkać żaden obywatel, a Przytuła stosuje wobec nich
bardzo niekonwencjonalne metody, by zmusić ich do pracy.

Autor
porusza w książce wątek znęcania się nad pracownikiem, czyli
mobbingu. Jednak ubiera to w groteskę i pod osłoną
szkolenia i egzaminu, obnaża walkę o wpływy, zazdrość,
donosicielstwo i chęć zemsty. Zemsta w „Dziecięcych
zabawach" jest bardzo ważnym bodźcem, autor użył jej w
różnym kontekście i warto podczas czytania zwrócić na to uwagę.
Bardzo mi się podobał sposób ukazania jej niszczycielskiej siły,
tego że kiedy już się dopełni, nadal pozostaje
pytanie – czy było warto?
Powieść
nie jest typowa, nie jest schematyczna, a na pewno dość
oryginalna. Autor zastosował przenikanie się świata żywych i
zmarłych, co daje ciekawą odskocznię od toczącego się śledztwa.
Czy Wam to pomieszanie przypadnie do gustu? Nie wiem, mnie do pewnego
momentu się podobało. Potem poszło w dziwnym kierunku i choć
pasuje do fabuły, uzupełnia ją, to nie czułam już tej iskry,
która była na początku.
„Dziecięce
zabawy” to książka o ludziach, o ich wyborach i konsekwencjach,
ubrana w ciekawy i prześmiewczy sposób. Kryminał jest tu
dodatkiem. Polecam :)
Za
egzmeplarz dziękuję Videograf S.A.
Dziękuję Ci za tę recenzję kochana, bo właśnie się zastanawiałam, czy sięgnąć po tę książkę. Teraz już wiem, że na pewno to zrobię. 😊
OdpowiedzUsuńJest trochę inna niż wszystkie kryminały, które do tej pory czytałam ale polecam. Czekam na Twoją opinię :)
UsuńChyba się skuszę na tę książkę, bo myślę, że mogłaby mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Jest inna, to na pewno :)
UsuńKsiążka zbytnio mnie nie zaciekawiła :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Rozumiem :*
UsuńLubię takie oryginalne pomysły na książki, więc na pewno będę ją miała na uwadze. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:) Pozdrawiam :*
UsuńZapisuję sobie tytuł. Wydaje się być dość osobliwą książką, a w dodatku kryminał to jest to co uwielbiam 😍
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, intrygująca!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Bardzo dziękuję :*
UsuńJak na ten moment mam dość mieszane uczucia w związku z tą książką. Myślę że zostawię ją sobie na jesienne dni, które w sumie już tuż tuż... ;)
OdpowiedzUsuńJesień zdecydowanie nastraja do czytania, kocyk, herbatka... :)
UsuńHm... Zastanowię się nad tą książką na pewno. Nie wiem, czy dać jej szansę. Kilka recenzji już przeczytałam ale jakoś w dalszym ciągu mam co do niej pewne wątpliwości...
OdpowiedzUsuńPóki co nie mówię tak, ani nie mówię nie ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Carlli Thoughts
Przemyśl i kto wie? Może jednak? :)
UsuńZaciekawiłaś mnie bardzo. Groteska z dodatkiem kryminału... biorę w ciemno! ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję decyzji! :)
UsuńNie jestem pewna :)
OdpowiedzUsuńZastanów sięna spokojnie :)
UsuńMobbing to mocno gorący temat...I znowu ten Mróz, na blogach pełno tego autora, naprawdę muszę w końcu coś przeczytać, żeby wiedzieć, w czym tkwi ten fenomen
OdpowiedzUsuńAle to nie TEN Mróz ;)
UsuńMoże siegnę 😉
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMnie chyba żadna opinia nie skusi, do sięgnięcia po książkę Mroza. XD Mam focha po "Ekzpocyji" i już. :D Od 3 lat.
OdpowiedzUsuńAle to inny Mróz, Tomasz nie Remigiusz ;)
UsuńNic jeszcze nie czytałam tego autora :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Oby się to zmieniło :*
UsuńDziękuję bardzo za recenzję i komentarze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobra zabawa połączona z edukacją to super sprawa. Warto stawiać na sprawdzone szkoły, przedszkola. Na stronie http://norlandiaprzedszkola.pl znajdziecie takie placówki.
OdpowiedzUsuń