Obserwatorzy

"Dziecięce zabawy" Tomasz Mróz

Wydawnictwa Videograf S.A.
Stron: 288
Data wydania: 04.07.2018 r.

Książka „Dziecięce zabawy” przykuła moją uwagę kontrastem między okładką a tytułem. Wydawnictwo Videograf S.A. dało mi szansę zrecenzowania powieści i dziś Was zapraszam na moją subiektywną opinię :)

Rok 1967 był pełen wstrząsających wydarzeń. Trzej jedenastoletni chłopcy zostali zamordowani w bestialski sposób przez sprawcę nazwanego „Wampirem z Kopalni”, który po ujęciu stwierdził jedynie, że zbrodnie były wynikiem pomyłki, nie tłumacząc głębiej motywów postępowania. Ciało czwartej, dorosłej ofiary wspomnianej przez „Wampira
”zniknęło bez śladu. Po latach znowu grasuje w miasteczku seryjny morderca, usuwając ze świata ludzi, którzy w 1967 byli rówieśnikami zamordowanych. Kolejne zabójstwa są wzorowane na tych sprzed kilku dekad...
Dziecięce zabawy” teoretycznie jest kryminałem, jednak zdecydowanie więcej w nim groteski, która wywołuje uśmiech, niż autentycznej grozy. Akcja toczy się dwutorowo – aktualnie prowadzone śledztwo, przeplatane jest wydarzeniami z 1967 r., co bardzo dobrze zazębia fabułę i daje obraz całości. Komisarz Przytuła nie ma łatwego zadania, nie dość, że musi walczyć z lenistwem swoich współpracowników, to jeszcze czasowo pełni obowiązki zastępcy komendanta. Szef „ucieka" z posterunku, kiedy dostaje pismo o przymusowym szkoleniu z mobbingu w pracy.  „Opasły" komisarz jest z natury dobrotliwy, zabiega o uwagę i momentami zmienia się, kolokwialnie mówiąc w „ciepłe kluchy". Z drugiej strony poznajemy go również jako bystrego śledczego o przenikliwym umyśle, który dla dobra śledztwa jest w stanie bardzo wiele poświęcić. Jego podwładni Wruszkowski zwany Wróżką i Mierczak, to policjanci, jakich na swojej drodze nie chciałby spotkać żaden obywatel, a Przytuła stosuje wobec nich bardzo niekonwencjonalne metody, by zmusić ich do pracy. 



Autor porusza w książce wątek znęcania się nad pracownikiem, czyli mobbingu. Jednak ubiera to  w groteskę i pod osłoną szkolenia i egzaminu, obnaża walkę o wpływy, zazdrość, donosicielstwo i chęć zemsty. Zemsta w „Dziecięcych zabawach" jest bardzo ważnym bodźcem, autor użył jej w różnym kontekście i warto podczas czytania zwrócić na to uwagę. Bardzo mi się podobał sposób ukazania jej niszczycielskiej siły, tego że kiedy już się dopełni, nadal pozostaje pytanie – czy było warto?
Powieść nie jest typowa, nie jest schematyczna, a na pewno dość oryginalna. Autor zastosował przenikanie się świata żywych i zmarłych, co daje ciekawą odskocznię od toczącego się śledztwa. Czy Wam to pomieszanie przypadnie do gustu? Nie wiem, mnie do pewnego momentu się  podobało. Potem poszło w dziwnym kierunku i choć pasuje do fabuły, uzupełnia ją, to nie czułam już tej iskry, która była na początku.



Dziecięce zabawy” to książka o ludziach, o ich wyborach i konsekwencjach, ubrana w ciekawy i prześmiewczy sposób. Kryminał jest tu dodatkiem. Polecam :)
Za egzmeplarz dziękuję Videograf S.A.




Komentarze

  1. Dziękuję Ci za tę recenzję kochana, bo właśnie się zastanawiałam, czy sięgnąć po tę książkę. Teraz już wiem, że na pewno to zrobię. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest trochę inna niż wszystkie kryminały, które do tej pory czytałam ale polecam. Czekam na Twoją opinię :)

      Usuń
  2. Chyba się skuszę na tę książkę, bo myślę, że mogłaby mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy23/8/18

    Książka zbytnio mnie nie zaciekawiła :/
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie oryginalne pomysły na książki, więc na pewno będę ją miała na uwadze. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapisuję sobie tytuł. Wydaje się być dość osobliwą książką, a w dodatku kryminał to jest to co uwielbiam 😍

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna recenzja, intrygująca!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak na ten moment mam dość mieszane uczucia w związku z tą książką. Myślę że zostawię ją sobie na jesienne dni, które w sumie już tuż tuż... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień zdecydowanie nastraja do czytania, kocyk, herbatka... :)

      Usuń
  8. Hm... Zastanowię się nad tą książką na pewno. Nie wiem, czy dać jej szansę. Kilka recenzji już przeczytałam ale jakoś w dalszym ciągu mam co do niej pewne wątpliwości...
    Póki co nie mówię tak, ani nie mówię nie ;)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Carlli Thoughts

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłaś mnie bardzo. Groteska z dodatkiem kryminału... biorę w ciemno! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mobbing to mocno gorący temat...I znowu ten Mróz, na blogach pełno tego autora, naprawdę muszę w końcu coś przeczytać, żeby wiedzieć, w czym tkwi ten fenomen

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie chyba żadna opinia nie skusi, do sięgnięcia po książkę Mroza. XD Mam focha po "Ekzpocyji" i już. :D Od 3 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to inny Mróz, Tomasz nie Remigiusz ;)

      Usuń
  12. Nic jeszcze nie czytałam tego autora :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję bardzo za recenzję i komentarze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobra zabawa połączona z edukacją to super sprawa. Warto stawiać na sprawdzone szkoły, przedszkola. Na stronie http://norlandiaprzedszkola.pl znajdziecie takie placówki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.