Od
Warszawskich Targów Książki minął już jakiś czas ale wszelkie portale i
ja także nadal nimi żyjemy ;) Ja, ponieważ to były moje pierwsze,
ale już wiem, że na pewno nie ostatnie Targi Książki. Spotkania
z Autorami, autografy, zdjęcia... A to co najfajniejsze? Kiedy
podchodzisz przedstawiasz się, a osoba, której książkę czytałeś
i dałeś recenzję mówi: „A to Ty...” szalenie miłe :) Żałuję,
że nie udało mi się odwiedzić wszystkich, a z niektórymi nie mam
zdjęć, jednak bardzo się cieszę, że tam byłam :)
Teraz
z większą częstotliwością wypatruję spotkań autorskich w mojej
okolicy. Osoby, których nazwiska są na okładkach to zupełnie
normalni, sympatyczni ludzie z poczuciem humoru. I wszyscy mówili,
że bardzo się cieszą ze spotkania, bo to czym się stresują, to
to, że nikt ich nie odwiedzi. W Warszawie spotkałam również
dziewczyny, które znam z innych blogów – Nienaczytaną,
Przeczytanki czy Nie oceniam po okładkach i bardzo się cieszę, że
mogłyśmy się spotkać na żywo :)
Czerwcowe
premiery :)
Wydawnictwo
Literackie
Ruth
Hogan „Strażnik rzeczy zagubionych”
Starzejący
się pisarz, Anthony Peardew, po śmierci ukochanej żony zaczyna
zbierać i katalogować przedmioty zgubione przez innych. Jego
pierwszym zaskakującym znaleziskiem jest puszka po ciasteczkach z
ludzkimi szczątkami, pozostawiona w pociągu. Czując, że ma coraz
mniej czasu, przekazuje w testamencie swojej zaufanej asystentce
Laurze osobliwą kolekcję wraz ze szczególnym zadaniem - kobieta ma
oddać odnalezione przez niego przedmioty ich właścicielom. W
wypełnieniu tego pozornie niewykonalnego zadania pomaga jej ogrodnik
Freddy, a także Sunshine, urocza dziewiętnastolatka z zespołem
Downa, która przejawia wyjątkowe zdolności w odgadywaniu, skąd
pochodzą przedmioty. Nikt nie przypuszcza, jaką lawinę
nieprzewidzianych zdarzeń uruchomi to nietypowe ostatnie życzenie
Strażnika rzeczy zagubionych.
Wydawnictwo
Lira
Małgorzata
Falkowska „Paleta marzeń”
Magda,
mimo swojego młodego wieku, ma już za sobą bagaż doświadczeń, a
najważniejszą osobą w jej życiu jest córka Pola. Choć dobrze
sytuowani rodzice zapewniają jej bezpieczeństwo finansowe, nie może
realizować swoich pasji i czuje się niczym ptak zamknięty w złotej
klatce.
Pewnego
dnia Magda widzi w gazecie portret córki i pozywa ulicznego malarza
Alka o bezprawne wykorzystanie wizerunku dziecka. Spotkanie w sądzie
staje się niespodziewanym początkiem wspólnej, siedmiodniowej
przygody, która obfituje w paletę emocji i uczuć… Czy Magdę i
Alka połączy coś więcej, niż sprawa sądowa?
Wydawnictwo
Videograf
Anna
H. Niemczynow „Bluszcz” - powieść pod moim ambasadorstwem :)
(premiera czerwiec/lipiec)
Julita
przez wiele lat nosi maskę szczęśliwej żony i matki. Wierzy, że
jej poświęcenie wystarczy do zbudowania trwałego małżeństwa
oraz pełnej miłości rodziny. Elżbieta, bezdzietna, żyjąca
samotnie lekarka, boryka się z myślami, które w jej głowie
urastają do rangi problemu niepozwalającego cieszyć się z
codzienności. Życiowe blokady przyjaciółek są efektem podjętych
w młodości decyzji… Bluszcz
to powieść inna niż wszystkie. Anna H. Niemczynow porusza
zakamarki duszy, które człowiek pragnie ukryć nawet przed samym
sobą. Dotyka najtrudniejszych spraw, z jakimi niejednemu z nas
przychodzi się zmierzyć. W sposób delikatny i subtelny pokazuje
kierunki, których obranie może pomóc wydostać się z
największych, na pozór nierozwiązywalnych trudności. Wywołuje
uśmiech, daje nadzieję, emanuje spokojem i łagodnością.
Czarna Owca
Jane
Robins „Białe ciała”
Callie
i Tilda są bliźniczkami. Jednak to Tilda jest tą ładniejszą i
bardziej utalentowaną. Callie od dzieciństwa żyje w cieniu
„lepszej” siostry, darząc ją obsesyjnym uwielbieniem.
Kiedy
Tilda poznaje bogatego i intrygującego Felixa, wydaje się, że
będzie to para idealna. Callie jednak szybko zauważa rysy na tym
pięknym obrazie. Jej zdaniem Tilda całkowicie ulega dominującemu
mężczyźnie: porzuca dla niego karierę, podporządkowuje się jego
chorobliwej pedanterii, już nie chce dzielić się z siostrą swoimi
przeżyciami. Co więcej, Callie dostrzega inne, już namacalne, a
przez to bardziej zatrważające oznaki: Tilda niepokojąco chudnie,
a jej ciało jest posiniaczone. Obrazu dopełniają niekontrolowane
ataki złości Felixa i strzykawki znalezione w łazienkowym koszu na
śmieci.
Callie
postanawia za wszelką cenę ratować siostrę, nieraz narażając
się przy tym na niechęć i śmieszność, a także ryzykując
własny związek z sympatycznym Wilfem. Pomocy szuka między innymi w
internetowej grupie wsparcia dla ofiar przemocy domowej, ale sprawy
wymykają się spod kontroli i jedna z jej nowych znajomych ginie z
ręki brutalnego mężczyzny. Do kolejnej tragedii dochodzi wkrótce
po ślubie Tildy i Felixa.
Chciałabym kiedyś wybrać się na takie targi - to na pewno miła przygoda :)
OdpowiedzUsuńA jaki fitness dla nóg :D Przejście całego stadionu po kilka razy... ;)
Usuń„Bluszcz” mnie zainteresował swoim opisem :) gratuluję ambasadorstwa :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń„Bluszcz” mnie zainteresował swoim opisem :) gratuluję ambasadorstwa :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :*
UsuńŚwietna pamiątka i niezapomniane wspomnienia. " Bluszcz" już niebawem będzie u mnie.:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :) Bluszcz mam nadzieję i do mnie wkrótce zawita :)
UsuńMnie stresuje myśl o spotkaniu z prawdziwymi pisarzami twarzą w twarz. Wiem, że to normalnie ludzie, no ale jednak nie tak do końca normalni. W końcu to Pisarze, wg mojej oceny świata lepszy gatunek człowieka :p
OdpowiedzUsuńDokladnie tak samo myślałam :) Stres przed spotkaniem z pierwszym autorem miałam ogromny, ale zupełnie niepotrzebnie :) Potem to już poszło... Nie mogę powiedzieć za wszystkich, ale większość to zupełnie normalni ludzie :)
UsuńTargi faktycznie są świetną szansą na poznanie niesamowitych ludzi czy pisarzy, czy blogerów, czy ilustratorów, czy tłumaczy, ale jednak jak dla mnie zbyt duszną i tłoczną...
OdpowiedzUsuńOj zgadzam się, jest duszno i tłok niesamowity.
UsuńW przyszłym roku chyba się wybiorę na targi i zobaczę, co w tym takiego :D
OdpowiedzUsuńW zasadzie spotkania z autorami mnie nie interesują, ale z innymi książkoholikami chętnie bym się spotkała :D
Jeżeli interesują Cię spotkania z innymi blogerami bardziej niż autorami to jest fajna impreza Blog Book Meeting https://www.facebook.com/blogbookmeeting/ :) Na Targach wyłapać w śród tych tłumów znajomą twarz jest ciężko. Ale się da! Ja w ten sposób złapalam Darię zanim poszła na swoje stoisko ;)
UsuńMuszę kiedyś wybrać się na takie targi ^^ " Paleta marzeń" mnie zaciekawiła ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Tylko te tłumy... jedyna wada :)
UsuńZazdroszczę, też chciałabym być na tych targach!
OdpowiedzUsuńNa szczęście to impreza cykliczna, jak nie teraz to może w październiku w Krakowie? :)
UsuńSzkoda, że nie pogadałyśmy :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dokładnie :/ Dwie pierdoły... Ale następnym razem! Obiecuję :*
UsuńŚwietna relacja :) Bardzo mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńTeż byłam pierwszy raz na Targach i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze uda mi się na nie pojechać. Bardzo mi się to spodobało. :)
OdpowiedzUsuń