Już za chwilę, już za moment premiera „Bluszcz” Anny H. Niemczynow, której mam zaszczyt być abasadorem :)
Ela
jak zawsze miała rację. Brak podjętej decyzji też był decyzją.
Nie robiąc nic, decydowałam się na tkwienie w tym związku,
w tym małżeństwie, w tej codzienności. Chociaż moja
codzienność ostatnio wyglądała inaczej. Wczoraj, jak siedziałam
w ogrodzie, nawet mi się to podobało. Nikt nic ode mnie nie
chciał, nikt mnie po nic nie wysyłał, nikt na mnie nie
pokrzykiwał. Jak przyznam się Eli do swoich myśli, to zaraz
zacznie na mnie wymuszać działanie. A ja nie jestem chyba
jeszcze na to gotowa. Stąd ten pamiętnik. Zaczęłam go pisać, aby
się gdzieś wygadać, wyżalić. Może to taka forma psychoterapii?
Nie wiem. W każdym razie mi pomaga. Coś trzeba robić…
Rozsadza
mi głowę, co wytrąca mnie z równowagi. Zaraz, zaraz,
z jakiej równowagi? Nie można nikogo wytrącić z czegoś,
co nie istnieje. Brak mi spokoju. Jestem na rozdrożu i nie mam
pojęcia, w którą stronę powinnam pójść. Podobno radość
i spokój są sposobami Boga, abyśmy wiedzieli, że jesteśmy
na właściwej drodze. Nie ma we mnie ani radości, ani spokoju.
PREMIERA:
2 lipiec 2018 r.
Brzmi całkiem ciekawie :) może przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Mam nadzieję, że przeczytasz ;)
UsuńBędę o niej pamiętać przy robieniu następnego zamówienia z książkami! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńGratuluję. Na pewno przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Czekam na wrażenia :)
UsuńNie wiem czy przeczytam, ale gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Może po recenzji zmienisz zdanie ;)
UsuńGratuluję! Książka interesująca i intrygująca!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dziękuję :) Mam nadzieję, że Cię oplecie jak bluszcz ;)
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńOkładka książki jest taka... nostalgiczna..... pozostawia otwarty umysł :)
Dziękuję :) Tak okładka jest super :)
UsuńGratuluję! Kto wie, może i ja się skuszę na tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Skuś się :)
UsuńUwielbiam czytać, lecz ostatnio kompletnie nie mam na to czasu! Utknęłam w maju na "Sztuce kochania" i nie mogę ruszyć z czytaniem - oby okres wakacyjny mi sprzyjał. Gratuluję ambasadorstwa! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to moje pierwsze :) Czasem tak jest, miałam tydzień, w którym przeczytałam jedną książkę i nie wiedziałam o czym była :p
Usuńjeśli Ty polecasz to przeczytam, choć wiesz jaka jestem cięta na pewien rodzaj literatury;)
OdpowiedzUsuńNie, to chyba nie TEN rodzaj ;)
UsuńBrakuje mi tu tylko twojej recenzji Bluszczu! :<
OdpowiedzUsuńPojawi się jak tylko dostanę książkę ;)
UsuńGratuluję! Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńZapowiada się obiecująco :) Chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Super! :)
Usuń