Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania: 17.03.2021 r.
Zgodnie z powiedzeniem na pewne rzeczy nie mamy wpływu, chociażby na naturę oraz jej niszczycielskie żywioły. Jeden z nich - huragan, a właściwie jego długofalowe skutki, pokazała Agnieszka Bednarska w swojej powieści "Piętno Katriny". Huragan to nie tylko zalane tereny, domy wymagające odbudowy, śmierć bliskich, przyjaciół, znajomych, ale przede wszystkim zniszczone życie tych, którzy przeżyli, co bardzo dobrze widać na przykładzie miasteczka Norco Valley. Myślę, że nie bez powodu autorka na miejsce akcji wybrała właśnie małą społeczność, bo w dużych miastach łatwiej o anonimowość, a tu znają się wszyscy.
Powieść zaczyna się zupełnie niewinnie, jednak z czasem wkrada się w nią coraz więcej mroku, potem wręcz grozy. Autorka bardzo ciekawie wplotła w powieść pewne nadprzyrodzone elementy, które tak dobrze współgrają z klimatem, bieżącą fabułą, że aż wywołują gęsią skórkę. Patrząc na mieszkańców Norco Valley czujemy, że dzieje się tu coś niepokojącego, właśnie bardziej to odczuwamy, niż widzimy, bo ich zachowanie właściwie nie budzi podejrzeń - chodzą do kawiarni, pracują, mają wizyty u lekarza. Jednak czuć w powietrzu, że jest coś nie tak, miasteczko żyje, a jest jakby wymarłe. Jakie skrywa tajemnice?
Główni bohaterowie, czyli Amy oraz trzyosobowa rodzina - Hubert, Rebeka i ich syn Markus, szukają w tym miasteczku ucieczki, zapomnienia. Amy popełniła straszny błąd, przez który naraziła swoje małe siostrzenice na niebezpieczeństwo. I choć nie była świadoma, jakie zagrożenie na nie sprowadza, to nie potrafiąc sobie wybaczyć, wybiera oddalenie od rodziny. Starszy syn Rebeki Travis powiesił się w swoim pokoju. Kobieta nie mogąc pogodzić się ze stratą, pogrąża w coraz większej żałobie. Hubert, który nie był związany uczuciowo z pasierbem, a wręcz go nienawidził, namawia żonę na wyjazd. Ma nadzieję, że oddalenie od miejsca, w którym wydarzyła się ta tragedia, pozwoli zapomnieć, a z czasem kompletnie wymazać starszego syna z pamięci zarówno Rebeki, jak i Markusa. Pytanie, czy aby na pewno znaleźli odpowiednie ku temu miejsce, bo czy można zostawić za sobą przeszłość, kiedy jej duch cały czas krąży po okolicy?
"Piętno Katriny" to powieść wielowymiarowa i każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Autorka bardzo dobrze nakreśliła tło społeczno-obyczajowe, dzięki któremu wchodzimy w tę powieść. Zobaczcie co kryje się w Norco Valley.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu oraz autorce.
O Katrinie nie raz już czytałam i tę książkę również planuję przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Zaciekawiła mnie ta książka. Losy bohaterów wydają się i tak mocno pogmatwane, ciekawa jestem jaki udział w nich ma huragan.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że się na nią skusiłaś i cieszę się, że się podobała.
OdpowiedzUsuń