Wydawnictwo Albatros
Stron: 384
Data wydania: 24.02.2021 r.
Nie czytałam poprzedniej części, ale po przeczytaniu tej już wiem, że muszę nadrobić! Świetnie skonstruowana, a do samego końca nie jesteśmy pewni, że winien jest właśnie ten, którego podejrzewamy. Autor świetnie manipuluje czytelnikiem i wciąga go w swoją niebezpieczną powieść.
Na farmie na odludziu ginie czteroosobowa rodzina, jednak na miejscu nie ma ciał, jedynie pełno krwi. Niedługo po zdarzeniu policja wpada na trop mężczyzny, którego skórę pokrywają tatuaże z liczb. Jednak Enigma, bo tak podejrzanego nazywają, chce rozmawiać wyłącznie z Milą Vasquez. Śledcza odeszła z szeregów policji i nie chce się mieszać do sprawy. Wkrótce, kiedy niebezpieczeństwo zaczyna zagrażać jej najbliższym, Enigma nie pozostawia jej wyboru i Mila musi podjąć jego grę.
"Gra Zaklinacza" dzieje się w świecie wirtualnym, jednak dzięki specyficznemu narkotykowy zwanemu Łzy Anioła, mamy wrażenie, że wszystko to, co na ekranie dzieje się naprawdę. Strach, ból, spotkani ludzie, miejsca, są tak żywe, iż ciężko odróżnić oba te światy - internetowy i realny - od siebie. Ta powieść jest aż gęsta od mroku i kipi przemocą, jednak jest to przemoc, której zasady oraz genezę zaczynamy rozumieć, dopiero wtedy, kiedy podejmiemy grę. A wyjść z niej możemy tylko w jeden sposób.
Donato Carrisi w "Grze Zaklinacza" pokazał, jak bardzo można złamać człowieka, jak trauma może zmienić i zakrzywić perspektywę. W pewnym momencie autor trochę popłynął z tematem wirtualnego życia, ale ja mu to wybaczam, bo książka zdecydowanie do przeczytania! U mnie na raz :)
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Albatros.
To nie jest nic dla mnie.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Wirtualna rzeczywistość ma coraz większy wpływ na nasze życie, więc taki scenariusz nie jest już tak bardzo niemożliwy jak jeszcze kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji chyba się skuszę :) Ja właśnie skończyłam "Sektę" i jestem pod wrażeniem tej intrygującej książki, którą także polecam :)
OdpowiedzUsuń