Obserwatorzy

"Tuż za ścianą" Louise Candlish.


Wydawnictwo Muza
Stron: 416
Data wydania: 20.01.2021 r.

Podmiejska ulica Lowland Way to spełnienie idyllicznego snu. Przepiękne rezydencje, życzliwi sąsiedzi, wspólne zabawy dla dzieci w każdą niedzielę. Ale Darren i Jodie, którzy wprowadzają się do jednego z domów, z nikim się nie liczą. Puszczają w nocy głośną muzykę, zaczynają nieudolny remont i handlują na swojej posesji używanymi samochodami. Wkrótce atmosfera staje się napięta i konflikt wisi w powietrzu. A potem pewnego sobotniego ranka dochodzi do tragedii, która wstrząsa lokalną społecznością. Podczas gdy policja szuka przyczyny śmiertelnego wypadku, zaczynają padać oskarżenia i okazuje się, że każdy ma coś do ukrycia. Detektywi po kolei przesłuchują mieszkańców, którzy zwierają szyki i zgodnie twierdzą, że winny jest Darren Booth. Ale jest pewien problem. Policja im nie wierzy. 



"Tuż za ścianą" nie wbiła mnie w fotel, chociaż początek jawił się dość obiecująco. Autorka postawiła na ogromny kontrast postaci, który rzeczywiście w czytelniku budzi emocje. Sama bardzo dobrze rozumiałam niechęć "starych" mieszkańców (pomijam ich mentalność, bo to, co autorka pokazała, nadaje się na osobną recenzję) do kompletnie nierespektujących panujących zasad "nowych".  Jednak zawsze jest pole do negocjacji, co i tu gdzieś miało mieć miejsce, jednak sprawy potoczyły się innym biegiem. Bardziej tragicznym w skutkach. 
Podobał mi się klimat tej powieści, bo rzeczywiście jest gęsty i lepki, jednak ilość szczegółów może przytłaczać i ta ilość szczegółów mocno hamuje całą powieść. Jeżeli nastawicie się na szybką lekturę pełną zwrotów akcji, to nie tym razem, sama podchodziłam do tej książki na trzy razy. Jest specyficzna, chociaż moim zdaniem warto dać jej szansę, zwłaszcza jeśli nie zawsze stawiacie na tempo, ale bardziej na złożoność sytuacji, postaci, które tylko pozornie są idealne. Życie to nie obrazek na pocztówce, a chyba właśnie w ten sposób chcieli funkcjonować mieszkańcy Lowland Way.  

Zdecydujcie czy wejdziecie do ich świata, w którym albo idziecie na rękę, albo was wyniosą. W czarnym worku.

Za ezgemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza.

Komentarze

  1. Nie do końca jestem przekonana, więc jeszcze się nad nią zastanowię.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio ta książka mnie chyba śledzi, bo gdzie się nie pojawię, tam ją spotykam. Zbiera wiele pozytywnych opinii, więc myślę, że kiedyś dam jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam w planach jej czytać, chociaż całkiem nieźle wspominam Na progu zła tej autorki :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.