Wydawnictwo Zysk i S-ka
Stron: 395
Data wydania: 29.09.2020 r.
Baśń dla dorosłych o tym, że piękno nie zawsze jest fizyczne, widzialne. Piękno nosimy w sobie. Dobro i zło, które w baśniach toczą odwieczną walkę, tu przybierają postać czarownicy Przeznaczenia i młodego markiza Szansy. Oboje chcą mieć wpływ na życie przyrodniej siostry Kopciuszka, Isabelle, a dziewczyna, choć zgubiona, okazuje się mieć więcej odwagi, niż sama przypuszcza.
Autorka napisała dalszy ciąg historii, opisała to, co mogło wydarzyć się po zabraniu Elli przez księcia i zrobiła to bardzo wiarygodnie. Uwielbiam baśnie, a „Przyrodnia siostra”, choć momentami krwawa i pokazująca inną stronę popularnego „Kopciuszka”, ma tę magię przenoszenia w inny wymiar. W świat, w którym człowiek jest tylko marionetką w rękach losu i gdzie Śmierć i Życie próbują szalę owego losu przechylić na własną stronę.
Historia przyrodniej siostry wciągnęła mnie od pierwszej strony jest ciekawie napisana, a Isabella to dziewczyna, w której sercu miesza się bardzo wiele sprzecznych uczuć. Nie jest do końca zła, ale nie jest tak do bólu dobra, chce coś zmienić, a jednak droga do zmian bywa wyboista. Jennifer Donnelly dała tej powieści bardzo ciekawy kierunek, a czytelnikowi szansę na zastanowienie się co on zrobiłby na miejscu bohaterki. Elementy magiczne współgrają z całą powieścią, są w niej dodatkiem, ale bez nich na pewno klimat byłby uboższy. Ta powieść jest naprawdę dobra i szczerze ją polecam!
Słyszałam o książce wcześniej i zamierzam po nią sięgnąć. Uwielbiam motyw Kopciuszka, a spojrzenie na baśń przez pryzmat jej siostry to coś nowego. Przynajmniej dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją w październiku. Również mnie wciągnęła i mi się podobała.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk