Wydawnictwo Filia
Stron: 384
Data wydania: 12.08.2020 r.
Uczniami prestiżowego warszawskiego liceum wstrząsa wiadomość o śmierci dwojga uczniów. Otylia – szkolny wyrzutek i niedoszła samobójczyni. Alan – najpopularniejszy uczeń w liceum i kapitan drużyny siatkówki. Nie znali się, pochodzili z innych środowisk, ale z jakiegoś powodu oboje spotkali się w nocy na dachu opuszczonej hali i skoczyli, umierając na miejscu.
Opinia publiczna szybko wydaje wyrok i oskarża Otylię o nakłonienie Alana do samobójstwa. Jej najlepsza przyjaciółka Marta nie wierzy, że dziewczyna byłaby do tego zdolna.
Pewnego dnia ktoś wysyła wiadomość, która staje się początkiem zabawy w kotka i myszkę z osobą, która zna prawdę i zamierza ją ujawnić na własnych warunkach.
Po przeczytaniu „Nie wiesz wszystkiego” w głowie miałam mętlik. Moje szkolne czasy wyglądały zupełnie inaczej niż te przedstawione przez Marcela Mossa, choć... może wcale aż tak bardzo nie odbiegały, tylko ja tego nie pamiętam? Wiem, że jako nastolatka podobnie do bohaterów powieści szukałam akceptacji, przyjaciół, wchodząc w nowe środowisko wyłuskać bratnią duszę, co nie jest łatwe. Łatwe jest ocenianie i być ocenianym, na co autor położył bardzo duży nacisk.
Za dziećmi, nawet tymi, które uważają się za dorosłe, stoją rodzice, ludzie, którzy niejednokrotnie zawodzą, świadomie lub mniej świadomie. Poczucia wartości nie budują pieniądze, nie buduje sława, a zwykła rozmowa, okazane zainteresowanie, wsparcie, próba zrozumienia dlaczego? Wiele wysyłanych sygnałów, które w „Nie wiesz wszystkiego” zostają zamaskowane większym kieszonkowym.
Szkoła to nie tylko uczniowie i ich rodzice, również nauczyciele. Ludzie, którzy powinni pokazać młodym ludziom inną perspektywę, wzbudzać szacunek. U Mossa wielu z nich walczy z własnymi demonami, takimi upadlającymi, odzierającymi z godności. Czy jest tam chociaż jedna pozytywna postać?
Watek sensacyjny zgrabnie poprowadzony, zaskakujący, zupełnie fikcyjny, bo takie rzeczy to tylko na filmach albo w książkach, ale dodał tej powieści intrygującego rozwiązania, czegoś, czego nie da się przewidzieć w żaden sposób. I sugeruje kontynuację, na którą czekam!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Filia.
Z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZnam dwie wcześniejsze książki autora, więc pewnie po tą też sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Z tą książką autora jeszcze nie miałam okazji się zapoznać, ale wygląda na to, że warto :) Jestem za to świeżo po lekturze "Utraconych" autora i muszę przyznać, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jest świetna i zdecydowanie polecam przeczytać :)
OdpowiedzUsuń