Obserwatorzy

"Szlam" Andrzej Mathiasz. Przedpremierowo.

Wydawnictwo Replika
e-book
Data wydania: 26.05.2020 r.


Do „Szlamu” podeszłam z naprawdę pozytywnym nastawieniem i chyba tylko to pozwoliło mi dotrwać do końca tej powieści.

Raz, dwa, trzy… Już nie żyjesz…
W sercu lubelskiej starówki dwie licealistki natrafiają na fragment męskiego ciała. Tej samej nocy na pobliskim podwórku zostaje znaleziona reszta zwłok mężczyzny. 
Dochodzenie prowadzi prokurator Adam Szmyt, przeniesiony do Lublina ze stolicy. Pomagają mu ambitne policjantki: komisarz Aneta Brudka i psycholożka Magdalena Choroba. Zabójca pozostaje nieuchwytny, a niebawem znalezione zostaje kolejne ciało…
Śledczym udziela się ponura i zwodnicza atmosfera Starego Miasta. Pogoń za sprawcą przez mroczne podwórka staje się dla nich wyprawą w głąb siebie. Co odkryją na dnie swojej duszy? Dlaczego giną tylko mężczyźni i gdzie pojawią się brakujące fragmenty ich ciał? Wreszcie, czy uda się złapać zabójcę i zapobiec dalszym zbrodniom?

Liczyłam na tajemnicę, krew, brud i atmosferę strachu, dostałam... komedię. To nie tak, że ja komedii nie lubię, bo lubię, czarny humor zawsze mile widziany, ale tu absurdalne sytuacje mnie przygniotły, a teksty, które miały bawić i powodować wykrzywienie kącika ust w uśmiechu, po prostu drażniły, irytowały. Kreacja samego mordercy, czy motywy jego postępowania, w mojej ocenie wyszły autorowi bardzo dobrze — czaty pełne pedofilów, którzy otwarcie przyznają się do swoich preferencji, oczekiwań i oferują (lub nie) pieniądze oraz kara, która ich za to spotyka — dlatego nie rozumiem czemu z policjantów zabezpieczających znalezione fragmenty ciał i same zwłoki zrobił kompletnych nieudaczników? Takich z dowcipów, że chodzą parami, bo jeden czyta, a drugi pisze? Prokurator też niespecjalnie nadaje się do swojej pracy, niby ambitny, chce się wykazać, a wychodzi zupełnie odwrotnie.

Może zależy jak do tej książki podejść? W każdym razie ja ją zmęczyłam, a nie czytałam z zaciekawieniem. Jednak nie jest ona kompletnie pozbawiona zalet, więc nie daję jej najniższej oceny.

Za możliwość przeczytania przed premierą dziękuję Wydawnictwu Reoplika.

Komentarze

  1. Czuję, że nie odnalazła bym się w tej książce w takim razie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że się przy niej męczyłaś. Nie wiem jeszcze czy dam jej szansę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, szkoda, że tak słabo według Ciebie wyszło. Czytałam debiut tego autora i bardzo mi się podobał, a to wygląda na duży krok wstecz. Mam nadzieję, że jednak "Szlam" podejdzie mi bardziej niż Tobie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam co do kryminalnych komedii taką rezerwę. Nie raz nie łapię owych żartów, często się przy tym kwasząc niż uśmiechając. Nie wiem, czy akurat tej bym na tyle zaufała by po nią sięgnąć, jak widać i Ciebie nie zachwyciła....

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojojoj...to będę omijać z daleka. Nie mam nic przeciwko czarnym komediom, ale absurdalna książka to już za dużo dla mnie;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.