"Szlam" Andrzej Mathiasz. Przedpremierowo.
e-book
Data wydania: 26.05.2020 r.
Za możliwość przeczytania przed premierą dziękuję Wydawnictwu Reoplika.
25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm
Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.
Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.
Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.
Czuję, że nie odnalazła bym się w tej książce w takim razie. 😊
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się przy niej męczyłaś. Nie wiem jeszcze czy dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Oj, szkoda, że tak słabo według Ciebie wyszło. Czytałam debiut tego autora i bardzo mi się podobał, a to wygląda na duży krok wstecz. Mam nadzieję, że jednak "Szlam" podejdzie mi bardziej niż Tobie.
OdpowiedzUsuńJa mam co do kryminalnych komedii taką rezerwę. Nie raz nie łapię owych żartów, często się przy tym kwasząc niż uśmiechając. Nie wiem, czy akurat tej bym na tyle zaufała by po nią sięgnąć, jak widać i Ciebie nie zachwyciła....
OdpowiedzUsuńOjojoj...to będę omijać z daleka. Nie mam nic przeciwko czarnym komediom, ale absurdalna książka to już za dużo dla mnie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)