Wydawnictwo Muza S.A.
Stron: 512
Premiera: 15.04.2020 r.
Po kilkudniowej nieobecności Fiona wraca do domu, na progu którego spotyka ekipę od przeprowadzek. Nieznajoma kobieta twierdzi, że właśnie kupiła ten dom, ale pozwala zszokowanej Fi zajrzeć do środka. Nie ma dzieci, zniknęły wszystkie rzeczy, a komórka męża przestała odpowiadać. Koszmar, że jednego dnia możesz stracić wszystko, właśnie się urzeczywistnia.
„Na progu zła” ma naprawdę interesującą fabułę, jedno kłamstwo, jedna zła decyzja, głupota, za którą przychodzi płacić nie tylko sprawcy. Szantaż zamieniający życie w koszmar i pytanie ile wiemy o ludziach, z którymi na co dzień żyjemy? Pod tym względem powieść ma wszelkie znamiona thrillera psychologicznego, niestety problem jest w ogromnej wręcz ilości opisów. Historia Fiony i Abrahama, małżeństwa w separacji, które funkcjonuje w dość dziwnym układzie, poznajemy w trzech perspektywach — nagrania Fi, pliku w Wordzie Abrahama oraz teraźniejszości, kiedy mamy pełen obraz konsekwencji, jakie wniknęły z wcześniejszych wydarzeń. Opowieść Fiony uzupełnia Abraham i niestety wiele kwestii to powtórki, także historia się zazębia, ale i dłuży, mamy wrażenie wałkowania tego samego, ujętego w trochę inny sposób.
Dynamikę czuć w teraźniejszych wydarzeniach i to zarówno na początku powieści, jak i przy jej końcu. Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani, każdy ma na sumieniu przewinienia, niekonsekwencje, choć Bram jest z góry na spalonej pozycji. Jest tym winnym. Intryga misterna, plan dopracowany, mały margines błędu. Czy scenariusz, jaki przedstawiła nam autorka, może być realny? Włos się jeży na głowie na samą myśl, że tak.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza S.A.
To jedna z tych premier na które bardzo czekam. 😊
OdpowiedzUsuńsuper, aż chce się od razu zacząć czytać :)
OdpowiedzUsuń