Obserwatorzy

Amnezja. Frederico Axat.


Wydawnictwo Prószyński
Stron: 464
Data wydania: 16.01.2020 r.

Amnezja najczęściej równa się kłopotom, a tych Johnowi nie zabrakło ;)

W wieku dwudziestu siedmiu lat John Brenner jest trzeźwiejącym alkoholikiem i rozwiedzionym ojcem czteroletniej Jennie, którą widuje rzadziej, niż by sobie tego życzył. Pewnej nocy budzi się na podłodze własnego domu i nie pamięta niczego, co wydarzyło się w ciągu kilku ostatnich godzin. Obok siebie dostrzega pustą butelkę po wódce, pistolet i zwłoki młodej, pięknej dziewczyny, której — o czym jest głęboko przekonany — nigdy wcześniej nie widział. W jego głowie dudni uporczywe pytanie: „Czyżbym był mordercą?”.


„Amnezja” zaczyna się od mrożącego krew w żyłach akcentu, by potem spokojnie przeprowadzić nas przez zagadkę i kłopoty głównego bohatera. Czy to dobrze? Moim zdaniem tak, bo choć książka zwalnia, to nie jest nużąca, a to, z czym mamy do czynienia wzbudza zainteresowanie, nie jest szablonowe i schematyczne. Może momentami mało prawdopodobne, ale z drugiej strony, my zwykli ludzie pojęcia nie mamy, nad czym pracuje się w ściśle tajnych laboratoriach.

Powieść jest zagmatwana, pojawia się motyw pięknej dziewczyny z naszyjnikiem, ale nie wiemy, kim jest i dlaczego główny bohater ją widzi. Czy to alkoholowe zwidy? W końcu John jest trzeźwiejącym alkoholikiem, ale czy na pewno uporał się z nałogiem? Na to ostatnie pytanie autor nie daje nam jasnej odpowiedzi, dlatego fabuła jeszcze bardziej się komplikuje. W końcu trafiamy na koniec sznurka, który ma nas zaprowadzić do szpulki, ale droga do niej daleka. W fabule jest wiele wątków, wiele sytuacji, które pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Główny bohater znajduje sprzymierzeńców w parze przyjaciół z lat szkolnych i postanawia odkryć, co tak naprawdę zdarzyło się w jego domu. Trafia na... spisek, tak chyba można powiedzieć, w który zamieszany jest jego brat, nieżyjący ojciec i dwóch przypadkowych chłopaków. Zagadka rozwiązuje się powoli, a finał zaskakuje, więc mnie kupiła.


W „Amnezji” znajdziecie dużo przemyśleń głównego bohatera o nim samym, spokojnie nie są to meczące wynurzenia, raczej służą temu, by przybliżyć nam jego sylwetkę. Jak mocno pogubił się we własnym życiu i czemu walczy o z góry przegraną sprawę. Myślę, że każdy, kto lubi thrillery psychologiczne, nie będzie zawiedziony. Ja nie jestem i polecam!

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Prószyński.

Komentarze

  1. Mam ją już w swoich czytelniczych planach, więc cieszy mnie jej kolejna pozytywna opinia.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Już niebawem zabieram się za czytanie tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.