Obserwatorzy

Gorączka świątecznej nocy. Caroline Hulse.

Wydawnictwo Znak
Stron: 469
Data wydania: 27.11.2019 r.

Święta praktycznie za progiem, a pogoda (przynajmniej u mnie) typowo wiosenna, więc szukam zimy w książkach.


Rozwiedziona para Clarie i Matt dzieląca się opieką nad córką Scarlett oraz dwójka ich nowych partnerów, wyjeżdżają na wspólny świąteczny weekend do ośrodka Szczęśliwy Las. Oferuje on szereg atrakcji zarówno dla dzieci, jak i dorosłych — spotkania z Mikołajem czy zabiegi spa. Jednak bażantgate, byłej dziewczyny i przerażającego telefonu na policję w planie nie było. Co poszło nie tak? 


Książka podobała mi się od samego początku i zostało tak do samego końca. Znalazłam w niej nietypową historię ze świętami Bożego Narodzenia w tle i bohaterów, których trudno szukać w innych świątecznych książkach. Matt — duże dziecko, przebojowa perfekcjonistka Clarie, Alex naukowiec o bardzo analitycznym umyśle oraz sportowiec Patrick, chcący uchodzić za macho, a tak naprawdę kompletnie zdominowany przez Clarie. Ich niepasujące do siebie charaktery gwarantują wybuchowe święta :) I oczywiście siedmioletnia Scarlett, która wraz ze swoim towarzyszem, niewidzialnym królikiem Poseyem, wspólnie obserwują świat dorosłych.

„Gorączka świątecznej nocy” jest utrzymana w lekkim, komediowym klimacie, ale nie zrobi Wam papki z mózgu. Bohaterowie bowiem muszą w duchu mierzyć się z własnymi lękami, uczuciami, przeszłością partnera, która miała być definitywnie odcięta od aktualnej rzeczywistości, a jednak nie do końca tak jest. Jako dorośli chcą zapewnić dziecku niezapomniane święta i cóż, zupełnie przewrotnie im się to udaje, tylko czy aby na pewno o TAKIE święta im chodziło? 


Początek powieści jest jej końcem, więc przechodząc przez kolejne kartki, odkrywamy, co tak naprawdę się wydarzyło,a stenogramy z przesłuchań pokazują prawdziwe oblicze personelu ośrodka Szczęśliwy Las. Ludzi, których często się spotyka, żyjących plotkami i życiem innych. 

Na pewno „Gorączka świątecznej nocy” zapewnia rozrywkę i oderwanie się od rzeczywistości, a w tym zakręconym czasie warto sięgać po takie książki.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak.

Komentarze

  1. Oj tak, okres przedświąteczny jest tak bardzo intensywny, że tego typu książki są niezbędne, aby choć przez chwilę odetchnąć. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. O tej książce nie słyszałam, a miałam wrażenie, że czytałam już o wszystkich świątecznych książkach z tego roku. Nie wiem czy jakąś przeczytam, ale ta zapowiada się ciekawie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.