Choinka cała w śniegu. Joanna Szarańska.
Stron: 368
Data wydania: 368
W „Choince całej w śniegu” magia grudniowych świąt zadziała raz jeszcze, bo jeżeli nie wtedy, to kiedy uwierzyć, że spełnią się wszystkie życzenia? W bloku przy ulicy Weissa prym wiedzie pani Michalska – dozorczyni zawsze gotowa służyć pomocą. Mieszkańcy przychodzą do niej po rady i wsparcie, a kiedy nadchodzi ten niezwykły czas, to jej najbardziej zależy na tym, by sąsiedzi byli sobie bliscy jak rodzina. Zanim jednak wszyscy zaczną świętować, muszą wyjaśnić sobie kilka spraw. Pomoc potrzebującym nie tylko ich zjednoczy, ale i sprawi, że odkryją w końcu, co jest naprawdę ważne. W codziennym zabieganiu warto na chwilę przystanąć i zachwycić się magią świątecznego drzewka. Blask lampek choinkowych, iskrzący się biały puch za oknem, spotkania i rozmowy z najbliższymi…
Trzecie i chyba ostatnie spotkanie z mieszkańcami bloku przy ul. Weissa. Żal tym bardziej że choć „Choinka cała w śniegu” jest częścią zimowej serii Joanny Szarańskiej, to zdecydowanie różni się od poprzednich. Klimat, czas i bohaterowie właściwie są niezmienni, kolejny raz spotykamy Zuzę, Kajtka, p. Michalską czy mamę Kwiatek, ale sposób, w jaki ta powieść jest napisana, mocno ją wyróżnia. Autorka nie gubi swojego komediowego pazura, który jest jej znakiem rozpoznawczym, jednak w „Choince” jest więcej emocji, sytuacji chwytających za serce. Nie zdarza mi się to często, ale kilka razy otarłam łzę wzruszenia. I powiem szczerze, że podoba mi się właśnie taka, dojrzała wersja Joanny Szarańskiej. Mimo iż powieść rozgrywa się w czasie około bożonarodzeniowym, to spokojnie można czytać cały rok. Polecam!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona oraz autorce Joannie Szarańskiej.
Planowałam ją przeczytać w okresie świątecznym, ale się nie udało, więc cieszę się, że można ją czytać także w ciągu roku. 😊
OdpowiedzUsuńNie mam kompletnie ochoty teraz na taką powieść, ale nie skreśla jej całkowicie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
A ja tam lubię sięgać po takie książki przez cały rok- nie tylko w okolicy Bożego Narodzenia...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)