Obserwatorzy

Mock. Golem. Marek Krajewski

Wydawnictwo Znak
Stron: 416
Data wydania: 16.10.2019 r.

Doktor Bieler chce stworzyć ludzkiego golema — bezwolną maszynę, która wykona każde polecenie, w zamian za nagrodę, „lek” na swoje uzależnienie. Nadwachmistrz policji kryminalnej Eberhard Mock, który w alkoholu szuka zapomnienia, a dodatkowo obwinia się za zaginięcie małej dziewczynki Rosemarie, wydaje się idealnym kandydatem. Doktor Bieler wyciąga do niego „pomocną” dłoń. 

 Wizja, którą roztacza Marek Krajewski, jest mocno niepokojąca, bo choć wydaje się kompletnie pozbawiona realizmu, to ze strony na stronę przestaje być nieprawdopodobna. I właśnie ten aspekt jest w niej najbardziej przerażający, chorych umysłów, które dążą do władzy absolutnej, nie brakuje, a człowiek postawiony pod ścianą w końcu się złamie. Co dopiero uzależniony, któremu odbiera się możliwość zaaplikowania sobie kolejnej dawki wyzwalającej trucizny...


Wątek kryminalny, czyli samobójstwa czy zniknięcie dziewczynki, którą opiekował się Mock, schodzi na dalszy plan, choć dla całej historii jest niezwykle ważny. W „Mock. Golem” akcja nie pędzi, a grozy nie budują trupy czy krew, bo tych jest tu stosunkowo niewiele, ale to jak bardzo bezwolni możemy się stać i jak bardzo niebezpieczni, niczym marionetki w rękach szaleńca. Zastanawialiście się, ile takich osób chodzi po świecie? 

 Marek Krajewski zgodnie z tym, co pisała mi znajoma blogerka, czaruje słowami, faktycznie jest to powieść, którą bardzo dobrze się czyta, osadzona w 1920 r. wiernie oddaje klimat tamtych lat — przynajmniej ja tak ją odebrałam. Polecam ją przede wszystkim takim czytelnikom, którzy oprócz śledztwa czy zwrotów akcji szukają czegoś więcej. W „Mock. Golem” znajdziecie przede wszystkim człowieka walczącego z różnym skutkiem z demonem alkoholizmu, a w ostatecznej rozgrywce ten demon jest narzędziem, które go pogrąża.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak.

Komentarze

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.