Obserwatorzy

Niebezpieczne sąsiedztwo. Artur Kawka.

Wydawnictwo Poligraf
Stron: 210
Data wydania: 20.09.2018 r.

Prywatny detektyw podejmuje się rozwiązania zagadki wypadku samochodowego, w którym zginął młody policjant. Tropy prowadzą do miasteczka, gdzie rządzi bogaty biznesmen. Z czasem śledztwo przybiera nieoczekiwany obrót i śledczy staje się ofiarą. Kto i dlaczego próbuje ukryć prawdę o wypadku? 

„Niebezpieczne sąsiedztwo” jak na tak małą ilość stron ma bardzo dużo wątków, wojna w Czeczenii, rosyjska mafia, niejasne układy i powiązania z przedstawicielami Unii Europejskiej, tajemnicze miasteczko S, w którym nieodpowiednie pytania ściągają uwagę. Nie byłoby to niczym złym i właściwie nie jest, gdyby nie chaos, jaki panuje w książce. Teoretycznie mamy rozdziały czy poszczególne wątki oddzielone gwiazdkami, ale jak dla mnie dla usystematyzowania wszystkiego, przydałoby się wprowadzić przy gwiazdkach miejsce akcji, ponieważ ona jest bardzo dynamiczna i czytelnik może odczuć, że powili, przestaje ogarniać sytuację. 


„Niebezpieczne sąsiedztwo” trzyma napięcie, tam cały czas coś się dzieje i choć, jak już pisałam, wątków jest wiele, to koniec dobrze je spina. Nie znam się np. na broni, więc ciężko mi określić jak bardzo autor zaszalał, ale ten jeden dominujący wątek (tak, mimo wszystko da się wyróżnić ten główny), nie jest kompletnie oderwany od rzeczywistości. Nie chcę zdradzić, o co konkretnie chodzi, ale jest to związane z szeroko rozumianym bezpieczeństwem. Debiut Artura Kawki spełnia kryteria powieści sensacyjnej i jako sensacja się broni, może kapci z nóg nie zrzuca, ale myślę, że warto dać autorowi szansę.


Za egzemplarz dziękuję autorowi Arturowi Kawce.

Komentarze

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.