Obserwatorzy

"Gra na cztery" Hanna Cygler II Recenzja przedpremierowa II

Dom Wydawniczy Rebis
Stron: 328
Data wydania: 12.03.2019 r.

Wirtuozerska gra na instrumencie niekoniecznie się przekłada na biegłość w sztuce życia. Przekonują się o tym bohaterki powieści: dwie skrzypaczki z gdańskiej filharmonii, menedżerka kwartetu smyczkowego i dziennikarka.

W powieści Hanny Cygler „Gra na cztery” urzekł mnie sposób ukazania, jak wiele trzeba poświęcić, żeby stać się dobrym skrzypkiem. Jak bardzo życie osobiste jest zdominowane przez to sceniczne i niejednokrotnie wysuwa się ono na pierwszy plan. Nie ważne jest czy masz formę, czy jesteś szczęśliwa, czy coś Ci nie wyszło — masz grać! Najlepiej jak potrafisz, tak jakby ten raz miał być ostatnim. I tak zawsze, za każdym kolejnym razem. 



„Gra na cztery” to historia kobiet, uwikłanych w toksyczne relacje, czy to partnerskie, małżeńskie, koleżeńskie czy rodzinne. W powieści widać jak niezdrowa rywalizacja wpływa na każdą z nich, chęć zwrócenia na siebie uwagi zaczyna dominować nad zdrowym rozsądkiem, jak daleko można się posunąć, by stać się"widocznym” dla otoczenia? Tym najważniejszym, tym naj? Czy w takim specyficznym środowisku w ogóle można mówić o przyjaźni? Hanna Cygler świetnie plącze losy głównych bohaterek, tajemnice rodzinne, które wypływają na światło dzienne, jeszcze bardziej zaogniają i tak już napiętą sytuację. W końcu każda z nich będzie musiała podjąć decyzję co dalej? Jakie będę ich konsekwencje? Przekonajcie się sami :)




„Gra na cztery” to moje pierwsze spotkanie z Hanną Cygler i już wiem, że muszę nadrobić inne jej książki. Ta autorka pisze naprawdę dobrze, fabuła jest interesująca i jest w niej wiele wątków, które dopiero pod koniec zaczynają się łączyć. Świat filharmonii jest światem bardzo hermetycznym i niesamowicie wymagającym, co w książce autorka bardzo dobrze oddała. Jeżeli dodamy do tego gamę emocji, jakie przeżywają główne bohaterki, ich życiorysy i lekki styl autorki, otrzymamy książkę, którą żal odłożyć przed końcem. Ja czytałam ją do 3 nad ranem i nie żałuję ani jednej minuty :) Gorąco polecam!



Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu REBIS.

Komentarze

  1. Chętnie przyjrzę się bliżej tej historii. Myślę, że i mnie losy bohaterek wciągną. :) Czy ta książka jest tak króciutka? 32 strony? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 328 stron ;) Zjadło mi 8 na końcu - blogspot chyba był głodny kiedy publikowałam :D Dzięki :*

      Usuń
    2. Tak sobie właśnie myślałam, że to raczej mało prawdopodobne, żeby tak ciekawe losy bohaterek zmieściły się na tych 32 stronach. :D 328 stron to akurat, chętnie przeczytam. :)

      Usuń
    3. Byłby to wyczyn, na 32 stronach zaplątać fabułę, przedstawić cztery bohaterki i jeszcze rozwiązać wszystko ;)

      Usuń
  2. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiam sie czy mnie również by wciągnęła - w tej chwili czytam Poldarka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak. Ja lubię powieści obyczajowe, które mają w sobie "cos". Warto przeczytać "Grę na cztery"

      Usuń
  4. Książka ma w sobie coś, co mnie do niej przyciąga, więc nie będę się opierać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo neci mnie ta pozycja

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale być może się skuszę na "Grę na cztery", bo zarówno jej opis, jak i Twoja opinia, bardzo zachęcają ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Nie spodziewałam się, że z tym tytułem można aż tak przepaść :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.