Obserwatorzy

Z książką na tropie - Magdalena Majcher


Magdalena Majcher kobieta o przepięknym uśmiechu, niesamowitej energii i tak pozytywna, że dystans na linii czytelnik - autor znika momentalnie! Magda zgodziła się odpowiedzieć na pytania obserwatorów bloga Z książką na kanapie. Zapraszam  serdecznie!


1. Gdybyś mogła mieszkać w dowolnym miejscu na świecie, gdzie by to było?

Podobnie jak bohaterka książki, którą niedawno skończyłam pisać, oddałam serce morzu. Dobrze mi w Katowicach, więc nie myślę o przeprowadzce, ale gdybym miała wybierać, chciałabym zamieszkać nad Bałtykiem.

2. Wymarzone wakacje - gdzie i z kim? (Spoko mąż nie przeczyta ;)

SAMA, SAMA, SAMA! Niedawno wróciłam z Ustronia Morskiego, gdzie pojechałam z dziećmi na ferie. Przez sześć dni pobytu zastanawiałam się, po co ja ich w ogóle wzięłam, bo przecież na odpoczynek przy nich nie ma najmniejszych szans. :D A gdzie? Będę monotematyczna. Hotel ze spa nad morzem.

1. Jak walczy Pani z brakiem natchnienia albo takimi momentami, gdy go brakuje? Co Pani pomaga w odzyskaniu natchnienia?

Robię sobie 2-3 dniową przerwę. Wykorzystuję wtedy ten czas na relaks, bo wiem, że jeśli będę wypoczęta, pomysły same wpadną mi do głowy i będę mogła wrócić do świata moich bohaterów. Generalnie ja jestem zdania, że pisanie to robota jak każda inna i trzeba być zdyscyplinowanym. Nie daję się kapryśnej wenie, ale czasem chwila wytchnienia pozwala spojrzeć na pewne sprawy z dystansu.

2. Czy bohaterowie Pani książek pojawiają się w Pani snach? Czy były noce, w którym śnił się Pani fragment, albo cała fabuła jakiejś Pani książki?

Nie, w nocy od nich odpoczywam. Ale muszę się do czegoś przyznać… Kiedyś przyśniła mi się piękna historia. To ja w niej byłam główną bohaterką, doskonale pamiętam emocje, które mną targały w tym śnie. Obudziłam się z przeświadczeniem, że muszę wykorzystać ten sen. To będzie piękna, trudna, ale też romantyczna historia. Zamierzam napisać tę książkę od razu, jak tylko zamknę projekt, nad którym obecnie pracuję.

3. Czy gdyby miano nakręcić film na podstawie jednej z Pani książek która by to byłą i kogo by Pani widziała w roli głównych bohaterów?

Prawdę mówiąc, mam mieszane odczucia. Świat moich powieści jest mi bardzo bliski, wręcz intymny. Bałabym się wpuścić do niego innych twórców, scenarzystów, reżysera, aktora… Ale kto wie? Wydaje mi się, że najbardziej „filmowa” jest seria, którą teraz piszę, a której pierwszy tom ukaże się wiosną.


1. Ulubiony serial kryminalny?

Zdecydowanie „Broadchurch”! Prawdziwy majstersztyk, uwielbiam w nim Olivię Colman, o której wówczas mało kto jeszcze słyszał, a która ostatnio dostała Oscara.

2. Czy napiszesz kiedyś książkę z jedną z Joann, którym zadedykowałaś swoją ostatnią książkę?

Nie wiem. Na tę chwilę nie planuję żadnego duetu literackiego. Ale kto wie… Kiedyś mówiłam, że nigdy nie napiszę romansu, a mam w planach, więc… „nigdy nie mów nigdy”.

3. Kiedy spotkanie czytelników? :)

Czytelników czy z czytelnikami? Spotkań autorskich mam zaplanowanych mnóstwo, najbliższe 5, 6 i 7 marca w Wielkopolsce. Będę też w Szczecinie, Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, Łodzi, na Opolszczyźnie, Mazurach i w wielu innych miejscach. A jeśli pytasz o „zlot” czytelników, jestem otwarta na propozycje.



1. Jaką ma Pani metodę pisarską, czy np. książkę ma Pani całą w głowie, całą fabułę czy też ona rodzi się powoli, w różnych sekwencjach i zapisuje Pani dopiero to wszystko, siada nagle i zamyka się i pisze?

Mam taką zasadę, że raczej nie notuję swoich pomysłów. Czasem zapiszę jakieś hasło, ale bardzo ogólne. Uważam, że pomysły ulegają naturalnej selekcji. Te najlepsze zostają ze mną na dłużej, te słabsze ulatują z mojej pamięci. Nigdy nie pracuję nad książką „partiami”. Poświęcam się całą sobą powieści. Zaczynam pisać dopiero wówczas, gdy mam już starannie ułożoną fabułę i wiem, co chcę napisać. Oczywiście, czasem zdarzy się tak, że niespodziewanie jakiś nieznaczący wątek się rozrośnie albo wypłynie coś nowego, ale zawsze znam początek, drogę do zakończenia i samo zakończenie.

2. Gdyby Pani mogła w kilku słowach, zdaniach zareklamować swoje książki czytelnikom, dlaczego mają po nie sięgać, to co by Pani powiedziała?

Jestem kiepska w wymyślaniu haseł reklamowych. Mój wydawca określił mnie mianem „mistrzyni kobiecych emocji”, ale ja wolałabym zostawić tu pole do popisu czytelnikom. Może ich o to zapytamy?

3. Nie myślała Pani czasami, aby coś we wcześniejszych książkach zmienić?

Oczywiście, że myślałam, dlatego dla zdrowia psychicznego nie czytam swoich już wydanych powieści.


Dzień dobry Pani Magdaleno!

Chciałbym zapytać czy w życiu osobistym kieruje się Pani jakimś mottem życiowym ? Jeżeli tak, to jakim ?

Tak, jakiś czas temu obrałam sobie za motto życiowe zdanie „Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia” i konsekwentnie kieruje się nim w życiu.


1. Czy ma Pani poczucie, że Pani twórczość może mieć wpływ na czyjeś życie, że po lekturze którejś z Pani książek podejmie jakieś decyzje, które nie zawsze mogą być słuszne?

Ja sama nigdy nie miałam takie poczucia, ale czytelniczki już kilkakrotnie uświadamiały mnie, że moje książki w pewnym momencie życia były dla nich takim drogowskazem i trochę przeraża mnie ta odpowiedzialność, jaka na mnie w tym momencie spoczywa… 



1. Tydzień na wyspie bezludnej. Książkę jakiego autora zabrałaby Pani w taką podróż?

Jedna książka na tydzień? Nie ma opcji!Co najmniej siedem! Anna Kańtoch, Wojciech Chmielarz, Jędrzej Pasierski, Agata Kołakowska, Joanna Szarańska, Anna Fryczkowska, Małgorzata Rogala – to moje typy. 

2. Gdyby jutra miało nie być, jak spędziłaby Pani dzisiejszy dzień?

Powiedziałabym tym najważniejszym osobom, jak wiele dla mnie znaczą. Na pewno chciałabym wyściskać jeszcze raz moich bliskich i pojechałabym na północ, żeby spojrzeć w ukochane morze. 

3. Co pociąga Panią w akurat w skandynawskich serialach kryminalnych ?

Piękne krajobrazy, rozbudowane wątki obyczajowe i ciekawe intrygi kryminalne. Oczywiście, nie ma reguły, widziałam lepsze i gorsze skandynawskie seriale, ale jednak nie na darmo mówi się, że to Skandynawia jest ojczyzną kryminału. 


Dzień dobry :-)

1. Kiedy napisała Pani swoją pierwszą książkę?

W 2015 roku, w wieku 25 lat.

2. Kto wzbudził w Pani miłość do literatury?

Sama nie wiem, chyba nie było w moim życiu takiej osoby…

3. Jak udaje się Pani pogodzić role żony, mamy i pisarki?

Dużo zawdzięczam pomocy moich bliskich – męża, mamy czy teściowej, którzy często przejmują opiekę nad dziećmi. Starszy syn chodzi do szkoły, młodszy do przedszkola, a ja w tym czasie pracuję.



1. Gdyby mogła się Pani zamienić w dowolnego bohatera

książkowego to kto to by był i dlaczego?

Małgorzatę z „Mistrza i Małgorzaty”, bo po prostu kocham tę powieść. 

2. Gdyby trafiła Pani na bezludną wyspę jakie 3 rzeczy by Pani zabrała ze sobą?

Czytnik, telefon i dobre wino. 

3. Czy ma Pani jakieś wspomnienie, które na samą myśl wywołuję uśmiech bądź śmiech i może się Pani z nami nim podzielić?

Uśmiecham się za każdym razem, kiedy pomyślę o tej chwili, kiedy tuliłam do piersi moich nowo narodzonych synów. 





Co dla Pani jest powodem do uśmiechu w chwilach zwątpienia?

Moje dzieci i sukcesy, do których doszłam ciężką pracą.

2. Którą księżniczką Disneya chciałaby Pani być przez tydzień i dlaczego?

Śpiącą Królewną, bo w końcu mogłabym się wyspać. 

3. Gdyby na jeden dzień mogłaby Pani posiąść dowolną magiczną moc, to co by Pani wybrała i jak by Pani chciała ją wykorzystać?

Przydałby mi się taki proszek Fiuu, dzięki któremu Harry Potter mógł się przemieszczać w dowolne miejsce podłączone do sieci. ;)

4. Cytat, który opisuje Pani podejście do życia?

Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia.”

5. Jakim kolorem namalowałaby Pani siebie na abstrakcyjnym obrazie, na którym są tylko plamy barw, które coś znaczą?
Czerwonym, czyli kolorem miłości, bo dla miłości jestem gotowa na ogromne poświęcenia.


1. Czy imiona bohaterów książek to przypadek, czy też skrupulatnie dobiera Pani ,,przymierza,, czy pasują do osobowości, wieku itp. a może to są imiona do których ma Pani jakiś sentyment, kogoś przypominają, z kimś skojarzone z przeszłości, dawnych lat, otoczenia?

Wybieram po prostu takie imiona, które mi się podobają. Oczywiście, ważne jest, żeby dobrze dobrać imię do wieku postaci, czy czasów, w których żyła, ale to jedyne kryterium, jakim się kieruję.

2. Czy zauważa Pani, ze wokoło mamy dużo osób, którym z łatwością przychodzi ocenianie innych, narzucanie swoich racji i czy stąd ta książka ,, Jeszcze jeden uśmiech,, żeby pokazać, że my kobiety powinnyśmy się wspierać mimo różnych odmiennych zdań na dany temat, zawarła Pani przesłanie byśmy zawsze bez krytyki rozumiały się, jednoczyły?

Uważam, że powinniśmy szanować drugiego człowieka. Niekoniecznie tolerować czy lubić, ale po prostu szanować. Krytyka jest bardzo potrzebna, ale tylko wtedy, gdy jest zdrowa. Niestety, granica między krytyką a hejtem jest cienka, i często zdarza nam się ją przekraczać… Nie powinniśmy wchodzić z buciorami w cudze życie. Jednocześnie nikt z nas nie jest samotną wyspą, potrzebujemy obecności innych ludzi i o tym właśnie jest ta książka. O mądrym wsparciu, o przyjaźni i dobru, które wraca.



Magdalena! Bardzo dziękuję, że zgodziłaś się wziąć udział w tym projekcie, a Wam za różnorodne i bardzo ciekawe pytania! Przyszedł czas na wyłonienie najciekawszego z nich :) Nagroda, czyli "Jeszcze jeden uśmiech" wędruje do Marzena Jaroszek :) Gratuluję i czekam na maila z danymi do wysyłki!

Komentarze

  1. Bardzo ciekawa rozmowa. Ja uwielbiam książki pani Magdy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe pytania i super odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujące pytania. Całość wyszła bardzo ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.