Obserwatorzy

Obsesja zbrodni. Michelle McNamara

Wydawnictwo Znak
Tłumaczenie: Jarosław Nikos
Stron: 397
Data wydania: 16.01.2019 r.

„Obsesja zbrodni” to kolejny reportaż, który miałam przyjemność przeczytać. Lubicie książki na faktach? Poniżej moja opinia o niej :)

„Obsesja zbrodni” jest reportażem, ale w formie powieści, zapisem działania seryjnego włamywacza i gwałciciela, a także kilkukrotnego mordercy, który działał w różnych hrabstwach Kalifornii. Dopuścił się w sumie ponad 100 włamań, 50 gwałtów i 12 zabójstw. Do każdej swojej zbrodni przygotowywał się niezwykle skrupulatnie. Poświęcał bardzo dużo czasu na poznanie rozkładu dnia swojej ofiary, a atakował zawsze w domu, czyli tam, gdzie każdy z nas czuje się bezpiecznie i traci czujność. Początkowo atakował tylko kobiety, potem pary, jednak dla mnie najbardziej poruszającymi były informacje, że świadkami jego późniejszych zbrodni były dzieci. Bestialstwo prawda? Przez kilka lat był nieuchwytny, do czego w głównej mierze przyczynił się słaby przepływ informacji między posterunkami policji. Dopiero w latach 90 odkryto, że poszukiwani The Diamond Killer, Original Night Killer i East Area Rapist (EAR) to ta sama osoba - Golden State Killer.



Michelle McNamara, autorka książki i blogerka, która z uporem maniaka śledziła seryjnego gwałciciela, jest niesamowita! Ta kobieta miała nieprzeciętną intuicję i właśnie drobiazgowość oraz jej upór w odnajdywaniu najmniejszych powiązań w teoretycznie nic nieznaczących przedmiotach, w końcu doprowadziły do ujęcia sprawcy. Autorce niestety niedane było poznać tożsamości osoby, której poświęciła wiele lat swojego życia, ponieważ zmarła, zanim został ujęty. Niemniej jednak materiały, które zebrała oraz jej wnioski były niezwykle pomocne w śledztwie. Bardzo się cieszę, że mogłam ją lepiej poznać, gdyż książka poza zbrodniami jest również opowieścią o jej życiu, o tym, kiedy poczuła „pociąg do zbrodni” oraz jej blogu poświęconym tematyce kryminalnej. 


Akcja nie toczy się równomiernie — pędzi, po czym wyhamowuje, znowu przyspiesza — jak na kolejce górskiej ;) Mnie nie nużyła, pewnie, że opisy zbrodni czytałam ze zjeżonym włosem, a wtrącenia innych wątków już z mniejszą ekscytacją (jeżeli mogę to tak określić), jednak całość oceniam jako dobrą książkę. Moim zdaniem to naprawdę ciekawy reportaż, a na pewno dający do myślenia. Cieszę się, że na polu kryminalistyki tak wiele się od czasu Golden State Killera zmieniło. Polecam.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak.

Komentarze

  1. Boję się tego typu książek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, mam chęć na przeczytanie tej książki! ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz będe musiała odpocząć trochę od kryminalnych książek, więc może w innym terminie się skusze ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki na faktach ale musze mieć na nie odpowiedni nastrój ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzizas, to jets powód dlaczego unikam kryminałów... Aż ciotki mnie przeechodzą jak patrze na zdjecia lol
    Pozdrawiam i zapraszam na swoje recenzje na:
    https://czytamytu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki oparte na faktach bardzo lubię. Będę o niej pamiętać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam szczerze, że takie książki mnie przerażają bardziej niż najbardziej wymyślne horrory....
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Baaaardzo chętnie przeczytam, lubię takie klimaty :)

    Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka naprawdę mnie zaciekawiła. Koniecznie muszę zapisać na listę.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.