Obserwatorzy

"Dziewczyna ze sklepu z kapeluszami" Dorota Gąsiorowska

Wydawnictwo Między Słowami
Stron: 528
Data wydania: 4.04.2018 r.

"Dziewczyna ze sklepu z kapeluszami” to książka, którą otrzymałam w ramach booktour zorganizowanego na grupie fanowskiej autorki Doroty Gąsiorowskiej. Zapraszam.


Kamelia wraz z babcią prowadzą w Krakowie rodzinne atelier z kapeluszami. Pewnego dnia w salonie pojawia się przystojny dziennikarz, zainteresowany stuletnią historią tego miejsca. Jego pytania dotykają jednak spraw, o których starsza pani wyraźnie nie chce mówić. Kilka dni później Kamelia otrzymuje od babci broszkę z zagadkową inskrypcją. Czuje, że prezent ten może mieć związek z rodzinną tajemnicą sprzed lat. Dziewczyna za wszelką cenę chce ją odkryć. Tymczasem dziennikarz zaczyna być bardziej zainteresowany piękną Kamelią niż historią pracowni. Na dodatek w życiu młodej kobiety pojawia się jeszcze jeden mężczyzna…


Autorka wykreowała bardzo naturalne, kobiece bohaterki, które, choć pracują w dość niecodziennym miejscu i niecodziennej roli, to jednak nie czujemy, że są w jakiś sposób oderwane od rzeczywistości. Mają wzloty i upadki, zakochują się, rozwiązują swoje problemy, odkrywają tajemnice. Tajemnica rodzinna jest tu kluczowa, choć żeby się do niej „dokopać” trzeba przebrnąć przez wiele pobocznych historii, które niekiedy po prostu strasznie się dłużą, przetrwać „humory” i niekiedy irytujące zachowania zarówno młodszej z kobiet Kamelii, jak i jej babci Laury, natomiast kiedy dochodzimy do sedna, akcja nagle przyspiesza i płynnie zmierza ku końcowi. Czy bohaterki pogodzą się z bolesną przeszłością, odnajdą spokój j i wybaczenie? Przekonajcie się sami.


„Dziewczyna ze sklepu z kapeluszami” to moje pierwsze spotkanie z Dorotą Gąsiorowską i nie powiem, żeby było bardzo udane. Książka ma kilka minusów, ale niewątpliwie ma też wiele zalet, chociażby język i styl. Autorka bardzo plastycznie oddała Kraków, a jest to jedno z moich ulubionych miast, dlatego spacery uliczkami, choć tylko we własnej wyobraźni, sprawiły mi wiele przyjemności. Moim zdaniem po prostu trafiłam na nią w najmniej odpowiednim momencie mojej czytelniczej przygody (jeżeli mogę tak to nazwać). Czy polecam? Tak, ponieważ, mimo iż to książka nie dla mnie to wcale nie znaczy, że Was nie urzeknie.

Za udział w booktour dziękuję Autorce oraz Agnieszce Sonenberg.

Komentarze

  1. Chętnie wybrałabym się w taką literacką wycieczkę po Krakowie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbyt wiele razy przejechałam się na książkach tego typu, więc sobie ją odpuszczę, bo mam strasznie długą listę świetnych książek, które chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dłuższego czasu zbieram się do przeczytania tej książki, ale ciągle nam jakoś nie po drodze i chyba tak na razie zostanie, bo niestety, napięty grafik czytelniczy, już nic więcej nie wiśnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam właśnie w planach tę książkę i dwie inne autorstwa pani Gąsiorowskiej, ale to dopiero za jakiś czas... Może mi bardziej przypadnie do gustu ta powieść, bo ogólnie lubię tego typu książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam "Karminowe serce" jak dla mnie cudowna. Tej nie czytałam, ale w końcu to zrobię ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.