Obserwatorzy

Po prostu Marta Lorea Canales

Wydawnictwo Kobiece
Tłumaczenie: Ewa Morycińska-Dzius
Stron: 264
Moja ocena: 4/6

Co zrobiłam, gdy Wydawnictwo Kobiece zapytało mnie w wiadomości e-mail, czy mam ochotę na lekką powieść obyczajową? Odpowiedziałam, że czemu nie. Potrzebowałam jakiejś odmiany po ciężkich i trudnych książkach. Jesteście ciekawi, czy mnie urzekła? Zapraszam :)

Jak rodzinne tajemnice wpływają na to, kim stajemy się w dorosłym życiu? Marta to młoda i zepsuta Meksykanka, która pochodzi z bogatej i wpływowej rodziny. Dobre nazwisko i zamożni rodzice sprawiły, że przyzwyczaiła się zawsze dostawać to, czego chce. Jednak czy wystawne życie i fortuna dają szczęście?

Główną bohaterkę poznajemy nie tylko z jej własnej perspektywy, lecz także osób, którymi jest otoczona. Matka, ojciec, przyjaciel, macocha: wszyscy oni w jakiś sposób wpływają na jej życie. I to nie zawsze tak, jakby dziewczyna sobie tego życzyła. Autorka właściwie od początku pokazuje Martę jako stereotypową bogatą panienkę, której wszystko się należy. Jednak w głębi duszy Marta jest po prostu nieszczęśliwa. Od śmierci matki czuje się samotna, opuszczona, choć otacza ją wiele osób. Do tej maski ignorancji jaką zakłada dziewczyna w dużej mierze przyczynili się właśnie rodzice. Choć Marta zaznacza, że matka była dla niej najważniejsza, ona ją rozumiała, to w ich relacjach trudno doszukać się ciepła czy miłości.

W moim odczuciu rodzinna tajemnica, o której wspomina opis książki, schodzi na dalszy plan. Dlaczego? Ponieważ „Po prostu Marta” to w dużej mierze powieść o kobietach, ich uczuciach, relacjach i konsekwencjach różnych wyborów. W powieści spotykamy kilka bohaterek i to one decydują o charakterze książki. One koncentrują na sobie całą fabułę. Każda z nich została w jakiś sposób skrzywdzona przez mężczyznę, i tym mężczyzną jest ojciec Marty – Pedro. W jaki sposób, musicie przekonać się sami, bo tego nie zdradzę.

Fabuła jest ciekawa, przedstawiona z punktu widzenia kilku osób, co daje bardzo dobry obraz całości. Wątki się uzupełniają i w ten sposób poznajemy ową rodzinną tajemnicę. Jednak czy główna bohaterka dojdzie do prawdy? W książce brakowało mi emocji, bo niby wiele się dzieje, wiele złego, wiele dobrego, ale wszystko jest takie jakby płaskie, bez wyrazu. Może to moje subiektywne odczucie, ale nie porwała mnie ta powieść. Przynajmniej nie w taki sposób w jaki tego oczekiwałam.

Jeżeli jednak lubicie historie o skomplikowanych relacjach rodzinnych (i nie tylko), o poszukiwaniu własnej tożsamości, to „Po prostu Marta” będzie idealną lekturą. Ja patrzyłam na nią właśnie pod takim kątem i czas, który z nią spędziłam, nie jest na pewno czasem straconym.

Komentarze

  1. To była ciekawa powieść, specyficzna, ale intrygująca.

    Pozdrawiam,
    Książkowa Przystań

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli będę miała możliwość przeczytania tej książki, na pewno sobie nie odmówię.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... czytam Twoją recenzję i tak sobie myślę, że nie odnalazłabym się w tej powieści ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może to po prostu książka nie dla Ciebie :) Pozdrawiam :*

      Usuń
  4. Tak, ta książka mogłaby mi się spodobać! Idealna na lato.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam w takim razie do przeczytania Marty :)

      Usuń
  5. Lubię takie lekkie powieści obyczajowe, więc chętnie ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ocena nie jest jakaś przyciągająca, a mnie i tak opis nie zainteresował więc tytuł spokojnie sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka jest cudowna aczkolwiek fabuła na obecną chwilkę mnie nie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na razie sobie ją odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy29/5/18

    Książki raczej nie przeczytam, ponieważ mnie nie zainteresowała :/
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię czytać o relacjach rodzinnych :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ach te rodzinne tajemnice...często to one sprawiają, że nasze życie wygląda dużo inaczej niż życzylibyśmy sobie tego

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa pozycja, myślę, że się na nią skuszę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.