Obserwatorzy

Wywiad z Nadią Szagdaj :)


zdjęcie: Jacek Gutowski


Dorota Lińska-Złoch 

Co sprawiło, że udało Ci się napisać tak mocny thriller i z TAKIM zakończeniem?? :O

Bardzo dziękuję! Mam nadzieję, że to kwestia rozwoju pisarskiego: warsztatu literackiego, kreatywności i dojrzałości. Jeśli tak, to każda kolejna książka powinna być jeszcze lepsza i bardziej zaskakująca, więc tej wersji się trzymajmy.

Patrycja Piasny 

Czy bliscy czytają Pani książki i mają jakiś wpływ na rozwój ich wydarzeń (oczywiście przed ich wydaniem :))?

Mój pierwszy czytelnik to zarazem największy krytyk. Nic dziwnego, skoro jest nie tylko moim mężem, ale i menadżerem! Jemu jedynemu pozwalam mieć… bardzo nieznaczny wpływ na moje powieści. Kolejni członkowie rodziny, mają oczywiście prawo wyrazić swoje mniej lub bardziej pozytywne zdanie, ale dla treści nie ma to już większego znaczenia. Czytają książki dopiero po ich publikacji.


Piotr Ziobrowski 

Czy jest taka książka, która jest dla pani idealna i ciągle do niej wraca?

Uważam, że Lśnienie Stephena Kinga, jest absolutnym majstersztykiem jeśli chodzi o precyzję, dialogi, czy napięcie. Często do niej wracam, porównując z najnowszymi pozycjami mojego ulubionego autora. I szczęśliwie stwierdzam, że tak jak Lśnienie nigdy nie straci na wartości, tak King, zawsze już pozostanie w świetnej formie. Są jeszcze dwie książki, które darzę szczególnym sentymentem: Mały Książę, Antoine de Saint-Exupéry i Mercury and me, Jima Huttona. Ale to z zupełnie innych, bardzo osobistych powodów.

zdjęcie: Jacek Gutowski


Kinga Grabowska 

Co sprawiło Pani największą trudność w napisaniu książki "To nie jest amerykański film"? Opisanie brutalnych scen a może wykreowanie bohaterów?

Pisząc […]Amerykański Film zmagałam się z depresją. W owym czasie książka ta, ze względu na tematykę, sprawiała mi wiele trudności. Pod koniec, okazała się być również całkiem skuteczną terapią, choć przebrnięcie przez tę jedną, szczególną scenę, od porwania poczynając, a kończąc na spotkaniu z Tomkiem, nad rzeką, to był istny koszmar. Ten jeden fragment pisałam ponad dwa tygodnie… Bohaterowie zaś, jak to oni, sami się wykreowali. Wszystko przyszło z czasem.


Ewa Pudełko 

A gdyby mogła Pani być jeden dzień wróżką i spełniałaby Pani swoje marzenia związane z pisaniem, to co by Pani zrobiła?

Poprosiłabym, by choćby jedna moja książka… Na przykład ta, którą choćby teraz piszę, lub którakolwiek, w ogóle, stała się tą, o której nie zapomni świat. Która przetrwa próbę czasu i wejdzie w kanon klasycznych dzieł literackich, nigdy nie straci na wartości i będzie cieszyć wiele pokoleń po mnie.

Lidia Paschke 

Jak zaczęła się Pani przygoda/pasja związana z pisaniem, wydarzyło się coś, co miało na to wpływ? Pozdrawiam

Stres, problemy z nauką i prywatne rozterki spowodowały, że napisałam pierwszy wiersz, pierwsze opowiadanie, potem nowelę. Książka to dla mnie sposób na życie. Nie tylko artystyczne, czy zawodowe, ale w ogóle. Bez pisania nie istnieję. Dzięki niemu, mogę opowiedzieć o swoich bolączkach, podzielić się poglądami na życie, zadać wiele ważnych pytań i postawić kilka śmiałych tez, ze sporą ilością ludzi. Zwrócić im na coś uwagę. Zainspirować. Dzięki pisaniu, mogę tworzyć, co jest bardzo artystyczną potrzebą. Pisanie pozwala mi wyrzucić z siebie niepotrzebny nadmiar emocji. Jestem od niego kompletnie uzależniona.
Ja także pozdrawiam!



Patrycja Dyrda 

Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego kobiety decydują się na pisanie o mrocznych, mocnych i brutalnych historiach?

Myślę, że to nie zależy od płci, a wewnętrznych potrzeb. Każdy pisarz, fotograf, czy filmowiec, sięgając po brutalizm, ma szansę powiedzieć, pokazać, a podświadomie także zrobić coś, czego uczyniłby w życiu prywatnym. Zdradzić, zabić, unicestwić wroga. Książka to wspaniały sposób na bezpieczne uwolnienie czających się w nas złych emocji. Myślę, że to samo dotyczy czytelników, którzy po takie powieści sięgają. Prawda?

Karolina Osewska 

Gdyby mogła Pani przeżyć filmową historię, z jakiego filmu historia to by była ? :)
Pozdrawiam ;*

To byłby Prometeusz, w którym David okazał się być jednak dobry, a ja skończyłabym lepiej niż Elizabeth Shaw.
Ja także gorąco pozdrawiam!

Joanna Dąbrowska 

Skąd Pani Nadio pomysł na taki intrygujący tytuł książki oraz przyciągającą wzrok okładkę? 

Dziękuję za miłe słowa! Okładka to nie mój pomysł, ale Wydawnictwo oczywiście go ze mną omówiło. Wolę, aby takimi rzeczami zajmował się ktoś, kto myśli bardziej… marketingowo. Ja kompletnie nie mam o tym pojęcia.
Tytuł, to już ja. Zanim wpisałam go na początek, to zdanie pojawiło się kilkakrotnie w treści. Tak dobrze zabrzmiało mi w dialogu, że postanowiłam nadać książce ten dość zaskakujący tytuł.

zdjęcie Jacek Gutowski


Z książką na kanapie

Jesteś tzw. nocnym markiem i piszesz, kiedy reszta domu pogrążona jest w ciszy nocnej czy wolisz wstać skoro świt i popracować kiedy wszyscy jeszcze śpią? A może codzienna krzątanina nie przeszkadza Ci w skupieniu? Jak wygląda Twoje pisanie od kuchni?

Jestem zdecydowaną sową. Budzę się po siedemnastej, około dwudziestej dopiero się rozkręcam, a o pierwszej wpadam na zakończenie […]Amerykańskiego Filmu. Nic dziwnego, że do dziś sama jestem nim zaskoczona! Zdarza mi się jednak pisać w miejscach publicznych, gdzie garściami czerpię inspirację z ludzkiego zachowania, głosów, czy nawet form wypowiedzi. Ludzie są po prostu fascynujący.

Wymarzone wakacje to....?

Odległa konstelacja Łabędzia, Keppler 186f. Moja ukochana planeta, przynajmniej w teorii. I choćby miały to być moje ostatnie wakacje, to wciąż liczę, że kiedyś polecę ( i dolecę ). I wtedy się zastanowię, czy w ogóle wrócę.


Dziękuję autorce, za udział w cyklu "Z książką na tropie", pytania były różnorodne i bardzo mnie to cieszy! A teraz czas na nagrodę :) Książkę "To nie jest amerykański film" otrzymuje Karolina Osewska :) GRATULUJĘ!! Proszę o kontakt mailowy red_sonia@poczta.fm lub na messengerze fanpejdża :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.