Obserwatorzy

"Dwa sumienia Theophiliusa" Kajetan Puszek


Wydawnictwo Oficynka
Stron: 178
Data wydania: 1.08.2018 r.

Dwa sumienia Theophiliusato moje pierwsze spotkanie z piórem Kajetana Puszka. Czy udane? Zapraszam :)

Theophilus – nekromanta i członek tajemniczego zakonu dokonuje rytualnych morderstw masonów. Jego tropem podążają detektyw Pudliński, łysy i krępy indywidualista, który oprócz strzałów z glocka wystrzeliwuje z siebie ostre i cięte dźwięki saksofonu tenorowego podczas jazzowych improwizacji oraz copywriter Aleksander, dla którego ściganie zbrodniarza stało się obsesją. Kim jest bezwzględny morderca i co nim kieruje?

Kajetan Puszek interesuje się ruchem masonów i historią współczesną co w książce jest doskonale widoczne. Właśnie o odwiecznej walce między ideami oparł swoją powieść. Ja o wonomularstwie nie wiedziałam zbyt wiele, jednak autor przytoczył najważniejsze zasady, tak by osoba niezaznajomiona z tematem mogła zroumieć, o co chodzi. Książka już od pierwszego spojrzenia na okładkę zapowiada się na mroczną i taka zdecydowanie jest. Stykamy się z seryjnym mordercą Thephiliusem, człowiekiem o dwóch twarzach, który doskonale zaciera za sobą wszelkie ślady.
Morderstwa rytualne bardzo źle mi się kojarzą, jednak w tej książce przebrnęłam przez nie bez problemu. Jest brutalnie i krwawo, ale opisy są wyważone, czytelnik widzi tylko tyle, ile jest potrzebne, bez nadmiernej szczegółowości. Za co brawa dla autora, bo, mimo że oszczędnie to bez straty dla klimatu grozy.




Inspektor Pudliński to jeden z najlepszych śledczych w Polsce i to właśnie jemu zostaje przydzielona sprawa Thephiliusa. Wraz ze swoim partnerem Słowkiem oraz wsparciem członka loży masonów Aleksandrem tropią wymykającego się im mordercę. Theophilius jest zawsze krok przed nimi, zawsze doskonale przygotowany. Motyw zbrodni jest od samego początku wiadomy, Pudel i jego zespół mają za zadanie rozszyfrować tożsamość Theopiliusa, zanim ten znowu uderzy.

Akcja cały czas toczy się wartko, ale przyspiesza pod koniec, kiedy to inspektor Pudliński znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Czy ma coś wspólnego z Theophiliusem? Czy zespół, który został pozbawiony swojego lidera, zdąży połączyć wszystkie tropy, zanim będzie za późno?

Dwa sumienia Theophiliusato książka przesiąknięta mrokiem, whisky, zadymionymi klubami i jazzem. Niesamowity klimat, który stworzył autor, nie pozwala odłożyć książki nawet na chwilę. Kajetan Puszek zdradził, że pisze kontynuację i powiem Wam, że czekam na nią z niecierpliwością.



Polecam! Świetna książka, głównie za sprawą niecodziennej dla mnie tematyki i ten klimat... Warto poczuć go na własnej skórze.


Za egzemplarz dziękuję autorowi Kajetanowi Puszek. 

Komentarze

  1. Czuję się zaciekawiona. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie już temat masonerii, jak i templariuszy. lekko się przejadł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dla mnie to raczej nowy temat, ale rozumiem :) Pozdrowionka :)

      Usuń
  3. Przeczuwam, że to nie mój gatunek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po przeczytaniu Twojej recenzji i zarazem poznaniu książki o której nie miałam wcześniej pojęcia, że jest. Stwierdziłam, że to są moje smaki i z przyjemnością ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszma na mój profil fb, trwa konkurs, jest szansa zdobyć ksiazkę z autografem :)

      Usuń
  5. Anonimowy30/8/18

    Książka raczej nie dla mnie, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie już kupiła ;) Szkoda, ze taka krótka :D

      Usuń
  6. Patrzę na to pierwsze zdjęcie i tak myślę "ale okropna okładka",a tu się okazało, że to nie okładka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha nie, to mural Pan Zagdka z Batmana ;)

      Usuń
  7. Pierwszy raz słyszę o tej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie znałam autora, przez IG zaproponował mi recenzję. Zgodziłam się i nie żałuję :)

      Usuń
  8. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale myślę, że mogłaby mi się spodobać. Ciekawi mnie ten klimat. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jest kilmat, jest. Te zadymione kluby jazzowe, saksofony i whisky... super :)

      Usuń
  9. Hmmm...ja też nie wiem za dużo na temat masonerii. Może dzięki tej książce dowiedziałabym się sporo...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie sporo, ale jako tako przybliżyłabyś sobie temat :)

      Usuń
  10. Ostatnio jestem jakas spieta i zestresowana. Na ksiazki szukam typowych "odmozdzaczy". :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana! Rok szkolny, mam to samo ;) Już sie zastanawiam co bedzie...

      Usuń
  11. Nie słyszałam o niej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że udało mi się to zmienić :)

      Usuń
  12. Nie... to jednak nie dla mnie...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam o tej książce, ba, nawet o autorze nie słyszałam, ale swoją recenzją mnie zachęciłaś.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.