Obserwatorzy
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Komentarze
Popularne posty
Izabela M. Krasińska PREMIERA "W obłokach marzeń" oraz dwie wcześniejsze części trylogii :)
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Polityka prywatnośći RODO
25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm
Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.
Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.
Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.
Szkoda, że największy nacisk nie został postawiony na tajemnice z przeszłości, bo taki książki bardzo lubię. Romanse niekoniecznie. Wątek romantyczny jest ok, ale kiedy dominuje fabułę, robi się nudnawo.
OdpowiedzUsuńRomans wysuwa sie tu zdecydowanie na pierwszy plan, ale czy jest nudn? Nie, nie powiedziałbym, że jest nudna.
UsuńMoże kiedyś się skuszę. 😊
OdpowiedzUsuńJak już się skusisz to będę wypatrywała recenzji :)
UsuńBardzo chciałam przeczytać tę książkę, jednak do dziś nie otrzymałam swojego egzemplarza :( szkoda, bo książka zapowiada się zjawiskowo nie tylko z okładki :)
OdpowiedzUsuńMogła zaginąc na poczcie, zapytaj w Wydwnictwie.
UsuńRównież nie lubię romansów i po nie nie sięgam ale rzeczywiście książki lubią zaskakiwać. Być może kiedyś do tej zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńCzasem zaskakują pozytywnie - oby jak najczęsciej :)
UsuńCoraz częściej sięgam po romanse, więc bardzo możliwe, że przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńPoczekam na Twoją opinię :)
UsuńCzasami przyjemny romans jest OK. Tyle, że chyba trzeba trochę pogrzebać, by na taki trafić - te mainsteamowe zwykle są po prostu głupimi wyciskaczami łez.
OdpowiedzUsuńMasz rację, dlatego rzadko sięgam po romanse. Ten akurat był ok, nie jest to typowy wyciskacz łez, ale opiera się na schemacie, nie da się ukryć.
UsuńNa myśl o takim magicznym kamieniu wręcz mam plan o co bym poprosiła! Myślę, że przeczytam tę książkę. Czytając Twoją recenzję rozmarzyłam się. Poza tym, bardzo lubię kiedy postaci w książce nie są nudne! ;)
OdpowiedzUsuńJa też miałabym z milion życzeń, tylko trzeba uważać, bo mogą się spełnić ;)
UsuńKsiążka wydaje się być ciekawa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Może się podobać :)
UsuńDo Jude Deveraux mam wielki sentyment:)), czytałam jej romanse jako nastolatka. Jej powieści są lekkie i zgadzam się, to jest lektura idealna, żeby się oderwać od rzeczywistości. Tytuł oczywiście zapamiętuję.
OdpowiedzUsuńTo była moja pierwsza jej powieść ale ma ich znacznie więcej. mimo, że nie jestem milośniczką romansów to jednak mam chęć sprawdzić jakąś inną jej książkę :)
UsuńBardzo bym chciała przeczytać tę książkę choć nie jest to gatunek po który sięgam często. Może kiedyś :) Piękny blog, ciekawe treści. Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczytankanadobranoc.blogspot.ie
Dziękuję :*
UsuńŁadna okładka, ale to chyba jedyne co mnie w niej zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńOkładka i historia zapowiadają się fajnie ;)
OdpowiedzUsuńI ja nie jestem fanką romansów, ale pamiętam, że książka Jude Deveraux (ja akurat czytałam "Drzewo morwy") sprawiła mi przyjemność, taką prostą, ale na miłym poziomie. :) Chętnie sięgnę po tę książkę tak dla relaksu!
OdpowiedzUsuń