Obserwatorzy

Czy mnie słyszysz? Elena Varvello

Wydawnictwo Literackie
Tłumaczenie: Monika Woźniak
Stron: 232
Moja ocena: 5/6


Elia ma szesnaście lat. Mieszka z matką i ojcem we włoskim miasteczku, w którym wszyscy się znają. Kiedy bankrutuje jedyny w okolicy zakład, ojciec zostaje bez pracy. Chłopiec obserwuje zmiany w zachowaniu ojca i próbuje je zrozumieć. Matka przekonuje, że wszystko jest w porządku. Pewnego dnia w w tajemniczych okolicznościach ginie dziecko, potem zostaje porwana dziewczyna. Rośnie napięcie, mnożą się podejrzenia.

Narratorem jest Elia, który cofa się w czasie do lata 1978 r. Wtedy to ojciec Eliego, Ettore, traci pracę i popada w psychozę maniakalno-depresyjną. Autorka nie zdradza tego wprost, jedynie na podstawie krótkich informacji, z których wynika, że Ettore popada w skrajne nastroje od fazy depresji po niepohamowany śmiech, walczy z urojeniami, bezsennością, by po jakimś czasie wrócić do w miarę normalnego stanu zdrowia, możemy taki wniosek wysunąć. Aż pewnego wieczora porywa wracającą do domu dziewczynę. Wiemy o tym od samego początku, znamy porwaną i porywacza, jedynie finału i scenariusza możemy się domyślać. Jednak czy nasze przypuszczenia okażą się prawdziwe?

Czy mnie słyszysz” poza wątkiem sensacyjnym jakim jest uprowadzenie, to książka o życiu w małym miasteczku, w którym niczego przed nikim nie można ukryć, jedynie stwarzać pozory by ukryć to co się dzieje za zamkniętymi drzwiami domu. Małomiasteczkowy charakter społeczności jest tu bardzo dobrze pokazany na przykładzie wspomnień i rozmów mieszkańców.

Autorka ukazuje także trudne relacje rodzinne. Na dorastanie Eliego cieniem kładzie się choroba ojca, przez którą chłopiec przedwcześnie dojrzewa. Matka nie próbuje wyjaśnić mu co się dzieje, udaje, że nie widzi dziwnego zachowania ojca, udaje, że wszystko jest po staremu. Cały czas miałam wrażenie, że cała ta sytuacja oddala chłopaka od rodziny, odsuwa od ojca, aż w końcu traci go. Stefano przyjaciel Eliego również nie ma ojca, jednak w takim zupełnie dosłownym sensie. Matka Anna wychowuje go sama, Stefano wyobraża sobie jaki mógłby być i kim mógłby być jego potencjalny ojciec.

Książka od początku utrzymana jest w dusznym i ciężkim klimacie. Letnia, parna i gorąca pogoda dodatkowo powodują, że klimat powieści ze strony na stronę gęstnieje. Prosty język, oszczędne dialogi i opisy to wszystko powoduje tajemniczą, a miejscami wręcz groźną atmosferę. Wiele tu niedopowiedzeń, dzięki czemu autorce udało się zachować mroczny charakter powieści aż do samego końca.


Polecam, choć niekiedy trzeba zrobić sobie przerwę w trakcie czytania. Nie jest to prosta historia, wymaga skupienia, a to z kolei prowadzi do wielu przemyśleń. Mam nadzieję, że na Was zrobi równie duże wrażenie co na mnie.


Za egzemplarz dziękuję 

Komentarze

  1. Lubię wymagające książki, które skłaniają do przemyśleń, więc chętnie sięgną po ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki które zapadają w pamieci, wywołują wrażenie i to nie te typu "ale chłam" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja raczej spasuje, ale super recenzja. Z przyjemnością się ją czytało 😘

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam jej zapowiedź, ale potem jakoś wypadła mi z głowy... Lubię takie klimatyczne pozycje, muszę nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem pewna czy to cofanie w czasie by mi się spodobało, ale nie mówię nie tej książce ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kompletnie nie dla mnie to.
    Nienawidzę, po prostu nienawidzę akcji umiejscowionej w przeszłości xD No bez kitu.
    Jedyne, co uwielbiam, to jakieś klimaty średniowiecza, ooo <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Na razie od takich historii odpoczywam, ale kto wie, może kiedyś się skuszę. Chociaż okładką by mnie nie przyciągła, Twoja recenzja mnie nią zaciekawiła :)

    Pozdrawiam i zapraszam:
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje mi się,że jest w moim stylu, lubię takie książki!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka wydaje się całkiem ciekawa, być może kiedyś zabiorę się za jej przeczytania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałem o tej książce dużo pochlebnych opinii! Planuję zabrać ją ze sobą na urlop!

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy27/5/18

    Zapisuję sobie tytuł i być może przeczytam :D
    Pozdrawiam oraz dziękuję za odwiedziny ♥
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo gorący temat. Aż ciary przechodzą na samą myśl...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jeżeli zostawisz komentarz :)

Popularne posty

Polityka prywatnośći RODO

25 maja weszło w życie słynne RODO czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

Dlatego chciałbym Was poinformować co następuje ;) Administratorem bloga zksiazkanakanapie.blogspot.com jestem ja – Sylwia Prus. Kontakt do mnie: sylwia.prus85@gmail.com lub red_sonia@poczta.fm

Każdy kto zostawia komentarz na moim blogu/profilu na FB/ koncie na IG wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych w postaci: adresu e-mail, imienia i nazwiska, nick’a oraz IP.Podanie danych przez Użytkownika zawsze jest w pełni dobrowolne.

Jako administrator informuje także, że stosuję na swoim blogu technologie pokazujące działania podejmowane przeze mnie na innych stronach tj. Facebook oraz Instagram.

Jako administrator powierzam dane platformie blogger (link do polityki prywatności: https://policies.google.com/privacy?hl=pl), na której znajduje się mój blog, oraz firmie Facebook - gdzie znajduje się mój fanpage oraz konto na Instagramie (link do polityki prywatności: https://www.facebook.com/privacy/explanation). Dane nie są przeze mnie gromadzone, przetwarzane ani udostępniane osobom trezcim.